Producenci telefonów komórkowych sprzedali w I kw. tego roku 180,6 mln urządzeń, o 17 proc. więcej niż przed rokiem - wynika z raportu firmy analitycznej Gartner.
Sprzedaż wzrosła we wszystkich regionach świata. Na dojrzałych rynkach Europy Zachodniej i Ameryki Północnej największą rolę odegrała wymiana starszych aparatów, zaś w Azji szybkie pozyskiwanie klientów przez lokalnych operatorów.
Największy z producentów - Nokia - zwiększył swój udział w światowym rynku do 30,4 proc. mimo słabej sprzedaży w Ameryce Północnej. Finowie odnoszą ostatnio duże sukcesy w Chinach ze względu na agresywną politykę cenową i duże wydatki na marketing i sieć sprzedaży. Nokia sprzedała w Państwie Środka ponad 5,6 mln sztuk telefonów. Fiński producent wychodzi z ubiegłorocznego dołka (wcześniej miał nawet 35-proc. udział w rynku) dzięki obniżeniu cen i rozszerzeniu oferty, zwłaszcza o modne telefony-puderniczki (clam-shell).
Gartner przewiduje, że w tym roku globalna sprzedaż telefonów osiągnie 750 mln sztuk, o 13 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Wcześniej Gartner przewidywał, że sprzedaż wyniesie 720-730 mln sztuk. Oznacza to jednak znaczne spowolnienie wzrostu, który w ubiegłym roku sięgnął aż 30 proc. - informuje "Gazeta Wyborcza".
Prezes polskiego oddziału Nokii Kuba Pancewicz przewiduje, że do końca roku zdecydowana większość telefonów w sprzedaży będzie miała wbudowany aparat fotograficzny, a standardem stanie się rozdzielczość co najmniej miliona pikseli.