5 m i 66 cm długości ma największy w Polsce klucz wypleciony z wikliny. W niedzielę podczas "Święta wikliny" w małopolskiej gminie Czernichów, to niezwykłe dzieło wpisano do księgi Polskich Rekordów i Osobliwości.
Klucz wykonał tradycyjną metodą "grodzenia", czyli wyplatania, Józef Garb z
Wołowic w gm. Czernichów. Zużył prawie 100 kg wikliny - 20 razy więcej niż
potrzeba, by zrobić kosz na bieliznę. Zajęło mi to prawie dwa tygodnie.
Najtrudniejsze było zakończenie klucza kółkiem, bo przy takiej pracy bardzo dużo
wikliny się łamie – powiedział autor.
W księdze
"Polskich Rekordów i Osobliwości", gdzie zapisano do tej pory ponad 3 tysiące
niezwykłych dokonań Polaków, są już m.in. gigantyczna żyrafa oraz kosz z
wikliny.
Polska wikliną słynie. Wystarczy przejść po
targach i rynkach. Jest tych wyrobów moc. Tylko trzeba z nimi szturmem wejść do
Europy – uważa Magda Gęborek, naczelny kontroler "Polskich Rekordów i
Osobliwości".
Sąsiadujące ze sobą gminy Czernichów i Liszki
to wiklinowe zagłębie. Wyroby tamtejszych razemieślników trafiają nie tylko do
domów w całej Polsce, ale są także eskportowane na Słowację i do Niemiec.
Mieszkańcy obu gmin mają nadzieję, że gigantyczny klucz będzie "kluczem do
sukcesu", który otworzy ich wiklinowym wyrobom drzwi do rynków UE.