Mniejsze niż zapowiadano ale jednak są. Rząd porozumiał się z rybakami w sprawie odszkodowań za wprowadzenie okresu ochronnego dorszy. Na wypłatę rekompensat przeznaczonych jest 15, a nie jak wcześniej zapowiadano 27 milionów złotych. Pierwsze pieniądze mają trafić do armatorów dopiero w październiku. Bo na wypłatę musi jeszcze wyrazić zgodę minister finansów i Komisja Europejska.
Od kilku tygodni rybacy częściej zjawiali się w resorcie rolnictwa niż nad morzem. I nic dziwnego. Zawirowania wokół rekompensat za przymusowy postój w portach niepokoiły. W końcu jednak udało się ustalić ostateczne warunki i wysokości wypłat.
Wiadomo, że właściciele kutrów, za 1 miesiąc otrzymają po 775 euro na każdego zatrudnionego. Ponadto w zależności od wielkości jednostki, około 2 i pół tysiąca euro za jej utrzymanie. Zdaniem rybaków pieniądze nie są zbyt wysokie ale wystarczą.
Wypłacane kwoty, mogłyby być wyższe, gdyby pula wcześniej obiecanych pieniędzy nie topniała. A tak, do dyspozycji rybaków jest w tej chwili o połowę mniej.
To co armatorów, to termin realizacji wypłat. Wszystko wskazuje na to, że pierwsze pieniądze trafią do nich dopiero jesienią. Dlatego wielu z nich do tego czasu zaciągnie kredyty na bieżące utrzymanie nie łowiącej jednostki.