Producenci jaj i drobiu, którzy w związku z pojawieniem się wirusa ptasiej grypy ponieśli straty, teraz mogą ubiegać się o rekompensaty. Do rozdysponowania jest 66 milionów złotych. Agencja Rynku Rolnego rozpoczęła już przyjmowanie wniosków.
Ze złożeniem odpowiednich dokumentów trzeba się jednak śpieszyć. Ostateczny termin ubiegania się o wsparcie finansowe upływa 5 grudnia. - Ten czas wydaje się dość krótki i napięty, ale to wynika z litery prawa i ustawy – mówi Radosław Iwański ARR.
Większość drobiarzy już zaczęła składać wnioski. Tym bardziej, że opłacalność produkcji wciąż spada. Sytuacja wielu hodowców jest wręcz dramatyczna. Dlatego dodatkowe pieniądze są teraz bardzo potrzebne.
Szansę na uzyskanie unijnego wsparcia mają nawet ci, którzy do tej pory, nie zarejestrowali się w Agencji Rynku Rolnego.
Leszek Kawski Krajowa Rada Drobiarstwa: - Ci hodowcy, którzy nie są jeszcze zarejestrowani w Agencji Rynku Rolnego muszą to zrobić bardzo szybko. Nie są to skomplikowane procedury. Wystarczy 1 – 2 dni na to, żeby taki wniosek złożyć.
Wiele związków branżowych deklaruje pomoc w przygotowaniu wniosku. Wszystko po to, żeby jak najwięcej hodowców mogło skorzystać z przyznanej nam puli pieniędzy.
Pomoc finansowa przysługuje tym, którzy w związku z ptasią grypą musieli zniszczyć jaja wylęgowe lub je przetworzyć. Rekompensaty otrzymają także ci hodowcy, którzy przedwcześnie ubili stado hodowlane lub wyłączyli z produkcji pomieszczenia inwentarskie przeznaczone do chowu brojlerów i indyków rzeźnych.