Wiele mówi się ostatnio o produkowaniu "czystej" energii, pochodzącej ze źródeł odnawialnych. Zakłada się wzrost udziału energii elektrycznej z tych źródeł w całkowitej sprzedaży energii z 2,4% do 7,5% w roku 2010. Byłoby dobrze gdyby ekologiczna produkcja energii wpłynęły na poprawę niezawodności jej dostaw do wsi, która w dziedzinie elektryfikacji mocno odstaje od europejskich oczekiwań.
Około 50-60% sieci wiejskich zostało wybudowanych pod koniec lat 50. i 60.w ramach intensywnej elektryfikacji wsi. Teraz jest technicznie niedostosowana do potrzeb, co wynika z: przestarzałych elementów sieci, nadmiernie obciążonych układów sieciowych, długiego czasu usuwania awarii, niskiej jakości energii (poziom napięcia), braku środków na realizację niezbędnych inwestycji wynikających z potrzeb poprawy jej zasilania.
Ilość energii przypadającej na jednego zatrudnionego w rolnictwie polskim jest mniejsza niż w krajach Europy Zachodniej. Również zużycie energii na 1 hektar użytków rolnych wypada na niekorzyść polskiej wsi. Efektywnemu zaopatrzeniu wsi w energię elektryczną nie sprzyja znaczne rozdrobnienie gospodarstw rolnych. W większości przypadków dostarczenie energii na tereny wiejskie jest nieopłacalne dla jej producenta, nawet przy dzisiejszych układach cenowych, które nie odzwierciedlają w pełni poniesionych nakładów.
Nie ulega wątpliwości, że problem reelektryfikacji polskiej wsi będzie musiał być jak najszybciej rozwiązany. Do najpilniejszych zadań należy poprawa niezawodności i przepustowości sieci oraz wzrost wykorzystania energii odnawialnej. Właściciele linii energetycznych nie są w stanie sfinansować niezbędnych prac samodzielnie. Można jednak skorzystać z programów pomocowych Unii Europejskiej – SAPARD, ISPA oraz PHARE. Z punktu widzenia reelektryfikacji rolnictwa najlepiej skorzystać z SAPARD-u, w ramach którego przewidziano 9 rodzajów finansowania przedsięwzięć:
Niestety bardzo prawdopodobne jest, że ilość złożonych wniosków będzie minimalna. Wynika to przede wszystkim z przeświadczenia, że sprawy energetyczne są domeną spółek dystrybucyjnych oraz braku fachowego personelu doradczego w zakresie energetyki. Problemem jest także prawo własności sieci. Środki pomocowe UE nie mogą być skierowane do zakładów energetycznych, gdyż ich adresatami są gminy. Rozwiązaniem mogłoby być przekazanie sieci energetycznej gminie i zlecanie ZE ich eksploatacji. Wymaga to jednak profesjonalnej wiedzy prawniczej.
Innym źródłem finansowania wsi mogłyby być fundusze strukturalne, najlepiej: Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego (FEDER) oraz Europejski Fundusz Orientacji i Gwarancji Rolnych (FEOGA). Do sprawnego zarządzania przyznanymi środkami konieczna byłaby współpraca samorządów lokalnych, zakładów energetycznych oraz instytucji koordynującej znającej procesy zachodzące na rynku energii w Polsce i w Unii Europejskiej. Konieczne jest także powołanie w skali kraju instytucji doradczej i koordynującej działania w zakresie energetyki wiejskiej, ponieważ w programach rozwoju wsi, czy też w programach wyborczych samorządów nie uwzględnia się problematyki energetycznej.