Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Redyk w Korbielowie

20 maja 2003

Gdy owce wychodzą na popas w góry, to znak, że w Beskidach zaczyna się sezon turystyczny. W sobotę w Korbielowie rozpoczął się redyk.

Redyk, czyli wiosenne wypędzenie owiec na hale, zawsze ma uroczysty charakter. Odświętnych ludowych strojów wcale nie zakłada się wtedy dla turystów. W Korbielowie w sobotę bacy i juhasom powierzono setkę owiec.

Górnik wraca w góry

Jan Dendys pochodzi stąd, ale owcami zajmuje się od niedawna. To dlatego, że przez 15 lat mieszkał na Śląsku i był górnikiem w kopalniach Dębieńsko i Budryk. Zawsze marzył o tym, żeby pasać owce, ale został górnikiem. Wiadomo, jak teraz jest na Śląsku, toteż wrócił w rodzinne strony. I nie żałuje, bo od kilku lat jest juhasem. W sobotę pomagał bacy przy owcach i przez najbliższe miesiące właśnie tym będzie się zajmował.

Na korbielowskich redykach nic nie jest udawane: i zwyczaje są prawdziwe, i wszystkie czynności przy owcach trzeba wykonać, bez względu na to, czy przyglądają się temu turyści, czy nie.

Wraz z owcami na halę przyjechał więc wóz z dziortami, czyli sprzętem, który przez kilka letnich miesięcy będzie pasterzom potrzebny w górach. Baca wbił w środek hali jodłową gałązkę, obok niej nóż na odstraszenie żmij i wilków. Owcom podał sól ze święconą wodą i trzykrotnie przeprowadził wokół jodełki. To „mieszanie owiec”, czyli łączenie w jeden kierdel (stado) zwierząt od różnych gospodarzy.

Potem na pasterzy czeka codzienna harówka: pilnowanie owiec, dojenie i wyrób serów.

Honor gazdowania

W Korbielowie przyznają, że redyki organizowane od siedmiu lat, przyniosły duże zainteresowanie hodowlą owiec. W połowie lat 90. masowo trzebiono stada z powodu nieopłacalności. Teraz każdy gospodarz ma choć tę jedną czy dwie owce. Serki idą bardzo dobrze, ale co zrobić z wełną? Kiedyś 40 owiec mieliśmy, teraz z tyloma już by nie było co zrobić – mówi Zofia Sordyl, korbielowska gaździna.

Wielu teraz likwiduje krowy, bo nikt nawet mleka nie skupuje. Znacznie gorzej teraz z nimi, niż z owcami – mówi Maria Krzesak, gaździna. – Ale tyle masz atrakcji w życiu, że sobie pogazdujesz – dodaje gaździna Waleria Smagoń.

Jazda w Beskidy

Redyk symbolicznie rozpoczyna sezon turystyczny. W słoneczną sobotę było to widać na drogach ze Śląska w Beskidy. Na trasach do Szczyrku, Wisły i Żywca utworzyły się długie korki.

W Beskidach istnieje ok. 150 gospodarstw agroturystycznych i z roku na rok ich przybywa. Łącznie na Żywiecczyznie jest około 9 tys. miejsc noclegowych, co znaczy, że ok. 1,5 tys. przybyło w ostatnich latach. W każdy słoneczny weekend w Beskid Żywiecki przyjeżdża ok. 40 tys. turystów, przede wszystkim ze Śląska.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę