Biogas Poland 2025 950
biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Raczej nie nastąpi ożywienie konsumpcji

19 września 2013
Wskaźnik dobrobytu, liczony przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, wzrósł we wrześniu o 0,1 pkt i wynosi 93,8 pkt - podała Newseria.pl. Kondycja ekonomiczna polskiego społeczeństwa poprawia się z miesiąca na miesiąc, głównie dzięki nieco lepszej sytuacji na rynku pracy i niskiej inflacji, ale dynamika wzrostu wskaźnika nie jest tak znacząca jak na początku roku. Wpłynęło na to m.in. wyhamowanie wzrostu wynagrodzeń.
- Dynamika wzrostu wskaźnika na początku roku była znacznie wyższa niż ta, którą obserwujemy obecnie. Teraz jest bliska stagnacji - mówi Agencji Informacyjnej Newseria prof. Maria Drozdowicz-Bieć z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.
Ostatnie minimum wskaźnik osiągnął w styczniu br. Od tego czasu systematycznie rośnie, choć tempo wzrostu nieco osłabło. Wciąż daleko mu do ostatniego maksimum ze stycznia 2011 roku (102,8 pkt).
- W pierwszych miesiącach 2013 r. wskaźnik rósł szybciej, ponieważ malała inflacja, co zwiększało siłę nabywczą gospodarstw domowych - wyjaśnia ekonomistka. - Co ważne, cały czas utrzymywała się dodatnia dynamika wynagrodzeń - rosły powyżej 1 proc. w skali roku, już po uwzględnieniu inflacji. Natomiast teraz ten wzrost jest słabszy.
W sierpniu inflacja wyniosła 1,1 proc., czyli utrzymała się na poziomie z lipca. Dlatego nie miała wpływu na wartość wskaźnika. Dynamikę poprawy dobrobytu społecznego wyhamował za to wolniejszy niż oczekiwano wzrost wynagrodzeń. Z danych GUS wynika, że wynagrodzenia w ubiegłym miesiącu wzrosły o 2 proc. w ujęciu rocznym i spadły o 1,8 proc. w ujęciu miesięcznym.
W ostatnich miesiącach wskaźnik dobrobytu rósł również pod wpływem nieco lepszej sytuacji na rynku pracy, związanej częściowo z ożywieniem sezonowym.
- Wskaźnik dobrobytu pokazuje, że przedsiębiorstwa cały czas borykają się z problemami finansowymi. Przechowują wprawdzie siłę roboczą, bo nie mamy spadku wielkości zatrudnienia, natomiast bardzo ograniczają tempo wzrostu płac - zauważa ekonomistka.
Jak podkreśla prof. Drozdowicz-Bieć, fakt, że dobrobyt społeczeństwa poprawia się wolniej niż kilka miesięcy temu, nie oznacza wcale, że mamy się czym martwić.
- Wręcz przeciwnie, wszystkie wskaźniki opisujące to, co się dzieje w przedsiębiorstwach, czyli w sferze realnej, pokazują, że mamy gospodarcze ożywienie. Niestety postępuje bardzo niemrawo - wyjaśnia prof. Maria Drozdowicz-Bieć.
Wolniejszy wzrost wskaźnika oznacza więc, że w najbliższym czasie raczej nie nastąpi ożywienie konsumpcji.
- To z kolei oznacza, że wzrost PKB będzie niewielki, gdyż konsumpcja jest istotnym czynnikiem wpływającym na jego dynamikę. W 60-70 proc. PKB zależy od tego, ile wydajemy jako konsumenci - mówi ekonomistka.


POWIĄZANE

W Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie ponad 50 przedstawicieli środowisk ro...

Ukraiński rynek zbóż wysyła dziś sprzeczne sygnały. Z jednej strony spadają ceny...

Od 17 września 2025 r. Rosja niemal trzykrotnie podwyższa cło eksportowe na psze...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę