PZU jest zainteresowany kupnem banku

Chcemy utrzymać wiodącą rolę w rynku ubezpieczeniowym. Chcemy pozostać liderem rynku ubezpieczeń dla indywidualnego klienta masowego. Planujemy umocnić naszą pozycję lidera ubezpieczeń dla klientów korporacyjnych. Chcemy być też liderem w segmencie małych i średnich firm –  powiedział na wtorkowej konferencji prezes PZU Cezary Stypułkowski.

W ramach nowej strategii PZU planuje wdrożyć centralną bazę klientów całej grupy, koordynować sprzedaż na szczeblu grupy, wzmocnić cross-selling produktowy oraz wzmocnić relację z bankami.

W segmencie klienta masowego chcemy poszerzyć ofertę o proste produkty o niższej składce. Naszym głównym celem jest tu dosprzedaż produktów – powiedział Stypułkowski.

W segmencie klienta korporacyjnego PZU chce być liderem w ubezpieczeniach majątkowych pozakomunikacyjnych.

Celem grupy w segmencie klienta korporacyjnego jest zdobycie pierwszej pozycji w ubezpieczeniach majątkowych pozakomunikacyjnych oraz utrzymanie obecnej pozycji w ubezpieczeniach komunikacyjnych i grupowych ochronnych – powiedział Stypułkowski. Według analiz PZU, rynek ubezpieczeń życiowych i majątkowych w ciągu najbliższych kilku laty będzie rósł w podobnym tempie.

W dłuższym okresie znacznie większy potencjał wzrostu mają ubezpieczenia na życie. Główne przyspieszenie rynku życiowego nastąpi po 2010 roku. Rozwój ubezpieczeń zdrowotnych nastąpi około 2010 roku –  powiedział Stypułkowski.

Roe powyżej 52 proc., dywidenda w przedziale 25 – 50 proc.

Przedstawione we wtorek założenia strategii PZU na lata 2006-2010 przewidują zwrot na kapitale ROE na poziomie co najmniej 20 proc. oraz utrzymanie ratingu na poziomie ratingu Polski. Grupa PZU zakłada, że w kolejnych latach wynik netto utrzyma się na poziomie zbliżonym do zysku netto, który według wcześniejszych prognoz miał wynieść 2,8-3 mld zł.

Jednym z celów zarządczych PZU jest również utrzymanie wskaźnika mieszanego na poziomie poniżej 92 proc. PZU planuje wzrost przypisu składki na poziomie nie niższym niż 75 proc. tempa wzrostu rynku.

Prezes poinformował, że zgodnie z planami kapitały własne grupy PZU na koniec 2010 roku wzrosnąć ma do 20,1 mld zł, z około 10 mld zł w połowie 2005 roku.

Przy założeniu, że będziemy przeznaczać na dywidendą 50 proc. rocznego zysku, w 2010 roku będzie to 20,1 mld zł –  powiedział Stypułkowski.

PZU poinformowało, że istotnym czynnikiem wzrostu przychodów ma być działalność na wschodzących rynkach zagranicznych. Przypis składek ze spółek zagranicznych w 2010 roku wynieść ma ponad 330 mln euro.

PZU podtrzymał we wtorek wcześniejsze deklaracje, że w kolejnych latach będzie przeznaczać na dywidendę dla akcjonariuszy od 25 do 50 proc. zysku netto

PZU podtrzymuje deklarację przeznaczania na dywidendę 25-50 proc. rocznego zysku netto – powiedział Stypułkowski.

PZU może rozważyć zakup BPH

Z wypowiedzi prezesa Stypułkowskiego wynika, że PZU mogłoby rozważyć zakup akcji Banku BPH, gdyby włoski Unicredit zrezygnował z połączenia tego banku z Pekao i wystawił BPH na sprzedaż.

Porozmawialibyśmy z akcjonariuszami na temat zasadności, co do tego typu transakcji. Będziemy się temu przyglądać" - powiedział we wtorek Stypułkowski, odpowiadając na pytanie, czy PZU byłoby zainteresowane kupnem Banku BPH.

Stypułkowski poinformował, że PZU jest zainteresowany kupnem banku i niekoniecznie musi to być BPH. Widzimy sens wiązania PZU z bankiem, ale opcji nie ma dużo – powiedział.

Prezes poinformował, że PZU planuje ekspansję zagraniczną, jednak obecnie nie toczą się w tej sprawie zaawansowane rozmowy.

Obecnie nie jesteśmy aktywnie zaangażowani w jakiś proces akwizycyjny. Dla nas organiczny wzrost jest pod wieloma względami ważniejszy – powiedział Stypułkowski.

Prezes PZU poinformował, że decyzja o tym, czy PZU zostanie inwestorem strategicznym w któryś z polskich banków zapadnie w 2006 lub 2007 roku.