W ramach kampanii „Przychylmy pszczołom nieba”, Greenpeace postawił 25 kwietnia w Łodzi 8 hoteli dla pszczół samotnic i dzikich owadów zapylających.
Kampania „Przychylmy pszczołom nieba" ma na celu zwrócenie uwagi na problem wymierania pszczół miodnych i dziko żyjących owadów zapylających oraz promowanie dobrych praktyk rolniczych, przyjaznych pszczołom. W hotelach, czyli specjalnie zaprojektowanych przez Pawła Jasiewicza konstrukcjach owady znajdą schronienie, miejsce do życia, rozmnażania i pracy - czyli zapylania - które konieczne jest do właściwego funkcjonowania tysięcy roślin – w tym wielu drzew i krzewów, a także warzyw i owoców. Budowę hoteli konsultowano ze specjalistami w dziedzinie entomologii i hodowli owadów zapylających. Mają nowoczesny styl, pasujący do przestrzeni miejskiej, są łatwe w obsłudze i montażu.
W Łodzi hotele dla dzikich zapylaczy powstały miedzy innymi w Parku im. J. Piłsudskiego, Parku im. J. Poniatowskiego, Parku im. J. Słowackiego, Parku im. Szarych Szeregów, Parku Widzewskim oraz na terenie Uniwersytetu Łódzkiego przy ul. Banacha 12/16 i Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Pienista" przy ul. Franciszka Plocka.
W ramach pszczelej kampanii, Greenpeace udostępnił także instrukcje budowy różnorodnych modeli hoteli, dzięki czemu każdy zainteresowany może zbudować je we własnym zakresie - zarówno mały balkonowy, jak i większy ogrodowy . Ponadto, fundacja opublikowała bezpłatny poradnik konsumencki „Projekt: pszczoła. Zostań pszczelim bohaterem/pszczelą bohaterką". Poradnik pomoże czytelnikom wybierać te produkty w sklepie spożywczym lub ogrodniczym, które są przyjazne pszczołom i innym owadom zapylającym.
- Owadom zapylającym dzieje się źle, mimo że udało się już doprowadzić do czasowego zakazu używania w Unii Europejskiej kilku niebezpiecznych dla nich pestycydów. Jednak o dziko żyjące zapyla-cze dba niewielu, zatem czas zadbać także o nie. Potrzebujemy ich cichej pracy na terenach wiejskich, ale są one również niezwykle ważne dla utrzymania zieleni miejskiej. A to właśnie w miastach ich naturalne siedliska są przez nas stale niszczone. W parkach najczęściej bardzo nisko strzyże się trawniki, wygrabia dokładnie liście i usuwa kupki piasku czy żwiru, a to naturalne schronienia zapylaczy – mówi Katarzyna Jagiełło, koordynatorka kampanii „Przychylmy pszczołom nieba" w Greenpeace Polska.
9040749
1