Pszczelarze bardzo chętnie korzystają z unijnego dofinansowania wydatków na produkcję miodu. KE dopłaca m.in. do zakupu urządzeń pszczelarskich czy do leków zwalczających chorobę pszczół - poinformowała dyrektor Jolanta Tymińska z ARR.
Pomoc dla pszczelarzy realizuje Agencja Rynku Rolnego w ramach trzyletniego programu zatwierdzonego przez Komisję Europejską. Budżet Krajowego Programu Wsparcia Pszczelarstwa w Polsce na lata 2010/11, 2011/12 i 2012/13 - to ponad 15 mln euro, ponad 5 mln euro rocznie.
Z unijnych pieniędzy można m.in. finansować: zakup leków do zwalczania warrozy, przenoszenie uli na różne plantacje, w tym zakup lawet, które to umożliwiają, nabywanie specjalistycznego sprzętu laboratoryjnego do analizy jakości miodów czy zakup pszczół - wyjaśniła dyrektor Biura Produktów Zwierzęcych ARR Jolanta Tymińska.
Pieniądze trafiają do pszczelarzy w formie refundacji. Całkowicie zwracane są koszty organizacji szkoleń i kursów oraz leczenia pszczół, w 60 proc. zakup sprzętu pszczelarskiego oraz lawet do przewozu uli. Zakup pszczół jest dofinansowywany w 70 procentach.
O dofinansowanie mogą starać się jedynie związki, stowarzyszenia i spółdzielnie pszczelarskie, ale pieniądze przeznaczane są dla indywidualnych pszczelarzy. Osoba taka musi mieć zarejestrowaną pasiekę i dochód w odpowiedniej wysokości - ok. 5 tys. euro rocznie. Lawetę może nabyć osoba, która ma co najmniej 50 uli, zaś sprzęt laboratoryjny - 20 uli.
Trwa trzeci rok realizacji programu. W 2013 r. organizacje pszczelarskie złożyły 374 wnioski, zatwierdzono 364 z nich, na kwotę ok. 20,4 mln zł. Wyborem i weryfikacją projektów zajmuje się specjalna komisja powołana przez prezesa ARR. Projekty powinny zakończyć się do połowy sierpnia br., zaś ARR musi rozliczyć się z pszczelarzami do połowy października.
Pszczelarze są zadowoleni z możliwości pozyskania środków na rozwój pasiek. Oceniają, że dzięki unijnemu wsparciu wzrosła liczba tzw. rodzin pszczelich, czyli uli. O ile w 2004 r. szacowano, że jest ich w Polsce niecały milion, to obecnie ministerstwo ocenia, że może być ich 1 mln 260 tys.
Właściciele pasiek coraz lepiej wykorzystują unijne środki. W pierwszym roku realizacji poprzedniego programu (2004/2005) wykorzystano 50 proc. puli, obecnie wykorzystanie jest na poziomie 91-92 proc. - skomentowała Tymińska. W sezonie 2010/2011 dofinansowanie pasiek ogółem wyniosło 18,2 mln zł, a w 2011/2012 - 20,5 mln zł. Najczęściej pieniądze były przeznaczane na zakup pszczół i szkolenia oraz zwalczanie warrozy. Korzystają z nich pszczelarze ze wszystkich województw, najczęściej z woj. lubelskiego i wielkopolskiego.
Pszczelarstwem w Polsce zajmuje się 36 tys. osób.
8901414
1