Inwestycję realizowaną przez Polską Grupę Energetyczną wstrzymuje Fundacja ClientEarth - podaje RadioMaryja.pl. Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił swój wcześniejszy wyrok o uchyleniu decyzji środowiskowej dla tej inwestycji.
Organizacja jednak działa dalej. W ostatnim czasie zaskarżyła także rozbudowę elektrowni Turów. Fundacja utrzymuje się ze środków prywatnych i funduszy z Komisji Europejskiej.
Prof. Jan Szyszko, były minister środowiska uważa, że Polską szansą w układach energetycznych jest wykorzystywanie własnych zasobów. Bazą jest węgiel kamienny i brunatny. To co jest robione obecnie przez organizacje pseudoekologiczne, to działalność zmierzająca do promowania innych ośrodków władzy gospodarczej, często spoza naszego kraju.
- Wszystko, to co Polska ma, co jest niezwykle cenne, a więc zasoby energetyczne, jest bardzo mocno krytykowane z zewnątrz Polski. Bardzo często dawane są pewne impulsy, aby w Polsce były reakcje zmierzające do tego, by rzeczywiście zablokować polskie zasoby energetyczne. Tą sprawą powinna zająć się z jednej strony grupa specjalistów, która powinna ocenić, to co niezależne organizacje rzeczywiście postulują. Z drugiej strony wydaje mi się, że najwyższy czas, aby również tą sprawą zajęły się organy kontroli państwowej i organy ścigania – powiedział prof. Jan Szyszko.
Poseł Adam Abramowicz członek sejmowej komisji gospodarki zauważa, że równie mocne naciski ekologów widoczne są dziś przy poszukiwaniu gazu łupkowego w naszym kraju.
- Wykorzystuje się ekologię nie w celu ochrony środowiska, ale w celu uniemożliwiania wydobycia gazu w akcji konkurencyjnej. Niestety nasz rząd niewiele robi by temu zapobiec. - zwraca uwagę poseł Adam Abramowicz.