Wzmacniane UE i NATO podobnie i uzyskanie pozycji w tych strukturach jest w interesie Polski - ocenił poseł PSL Stanisław Żelichowski w debacie nad priorytetami polskiej polityki zagranicznej na 2014 rok. Jednym ze sposobów wzmocnienia pozycji jest - według niego - wejście do strefy euro.
Założenia polskiej polityki zagranicznej na 2014 r. przedstawił w czwartek w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski.
Żelichowski pozytywnie odniósł się do wystąpienia ministra spraw zagranicznych. Jak podkreślił, w interesie Polski jest wzmacniane UE i NATO, podobnie jak uzyskanie jak najmocniejszej pozycji w tych strukturach. "Exspose pana ministra Sikorskiego pokazuje działania, które trzeba podjąć, żeby tak się stało" - dodał polityk.
Jak zauważył, przykład Ukrainy pokazuje, że pojedyncze państwo może liczyć na przyjaciół tylko w chwilach spokoju, a w chwilach trudnych zostaje samo. "Tak jest na Ukrainie, mimo tej pomocy, która ma miejsce. Z wieloma problemami Ukraina musi się sama zetknąć" - zauważył polityk.
Poseł Stronnictwa, odnosząc się do słów Sikorskiego, przekonywał także, że "trzeba szukać wszelkich sposobów" lepszej koordynacji i szybszego podejmowania decyzji w UE, bo "taka jest potrzeba chwili".
"Jednym ze sposobów wzmocnienia naszej pozycji jest stopniowe przygotowanie się do wejścia do strefy euro" - wskazał polityk.
Jak przekonywał, Polska staje przed wyborem, czy chce być w elicie, czy "w stołówce dla biednych naokoło Europy". "Wolałbym, żebyśmy byli w elicie Europy" - podkreślił Żelichowski.
Jego zdaniem przed przyjęciem euro trzeba przeprowadzić akcję informacyjną. "Trzeba pokazać polskim obywatelom, że nie tylko państwo na tym zyska, ale oni również" - dodał.
9046468
1