PSL idzie do wyborów samorządowych pod hasłem: "Polska - nasza wspólna sprawa". Ludowcy zapewniają, że mają uczciwą i realną ofertę dla wyborców. Swój program opierają o tradycyjne wartości, ale kierują go także do ludzi młodych.
Oficjalna kampania wyborcza Stronnictwa rozpoczęła się w sobotę w Warszawie podczas krajowej konwencji wyborczej PSL-u. Szef PSL wicepremier Jarosław Kalinowski zapewnił zgromadzonych kandydatów PSL w wyborach samorządowych, że ufa im i dlatego wierzy w dobry wynik tych wyborów.
Nasza silna pozycja w samorządzie to również wsparcie naszej pozycji w rządzie. Wincenty Witos, wójt Wierzchosławic, mówił: "Ile ziemi w chłopskich rękach, tyle będzie i ojczyzny", a my dodajmy: "Ile dziś samorządności, tyle Polski w przyszłości" – powiedział Kalinowski.
Kalinowski w swoim wystąpieniu zwrócił się do sympatyków prawicy ze słowami: Wiara ojców, rodzina, tradycja, tak – w PSL od ponad stu lat, a nie od wczoraj na specjalne zamówienie. Natomiast do zwolenników lewicy powiedział: Państwo dla człowieka, a nie człowiek dla państwa, solidarność społeczna, ta codzienna, zwykła, tak – w PSL zawsze i konsekwentnie tak samo przed, jak i po wyborach.
Szef PSL-u zwrócił się też do – jak to określił – osób "zapatrzonych w fałszywego proroka": Apeluję do was: nie dajcie się nabrać! Ile już przez te 13 lat mieliśmy takich proroków żerujących na naszej biedzie w poczuciu krzywdy i beznadziejności? Wszyscy znikają w mrokach niepamięci wraz ze swymi cudownymi receptami.
Jego zdaniem pierwsze bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast są wielką szansą dla ludzi "zakorzenionych na swojej ziemi". Tam wszyscy się znają, nie dadzą się nabrać na taki, czy inny znaczek i zdjęcie z jednosezonowym wodzem – mówił Kalinowski do kandydatów.
Podczas konwencji zaprezentowano też piosenkę wyborczą PSL. Tekst piosenki brzmi: Nasza ziemia potrzebuje paru zmian, gdzie jałowy ugór, mamy nowy plan. Niech nas żadna praca nie odstrasza, niech nasza ziemia będzie nasza. Nam potrzeba chłopa, co się na tym zna.