PSL nie zatwierdzi koalicji. Nie wszystko jest spięte
21 października 2011
PSL przekłada zaplanowane na weekend posiedzenie Rady Naczelnej ugrupowania. Początkowo miała ona zatwierdzić koalicję z PO, jednak - jak tłumaczą politycy PSL - "nie wszystko jest spięte". W piątek za to odbędzie się spotkanie ścisłego kierownictwa partii. - Nie zakończyły się jeszcze rozmowy w sprawie koalicji - powiedział w czwartek szef Rady Naczelnej Stronnictwa, europoseł Jarosław Kalinowski.
Jeszcze dzień wcześniej prezes PSL Waldemar Pawlak zapewniał, że zjazd liderów regionalnych, posłów, a także kierownictwa partii odbędzie się w sobotę. Przyznawał jednak, że nie wiadomo, czy podczas Rady Naczelnej zatwierdzona zostanie koalicja. - Te decyzje nie zostały przygotowane, wszystko jest w negocjacjach. Być może będziemy musieli się jeszcze raz spotkać, ale to dopiero w pobliżu pierwszego posiedzenia Sejmu, czyli pod koniec października, na początku listopada - tłumaczył wicepremier. Pierwsze posiedzenie Sejmu zaplanowano na 8 listopada
Dwa tygodnie później
Ostatecznie - jak poinformował Kalinowski - posiedzenie Rady Naczelnej odbędzie się 5 listopada. Wcześniej przełożono na 8 listopada posiedzenie Rady Krajowej PO, która miała zatwierdzić koalicję z PSL. Politycy PO tłumaczyli, że do zmiany terminu doszło z przyczyn "organizacyjnych i statutowych". - Chcemy zaczekać na zaprzysiężenie nowych posłów i senatorów, bo oni z mocy statutu wejdą w skład Rady Krajowej - mówił sekretarz generalny Platformy Andrzej Wyrobiec.
Z kolei w piątek odbędzie się posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego, czyli ścisłego kierownictwa PSL. Według wiceszefa tego organu Jana Burego Pawlak ma poinformować o stanie rozmów koalicyjnych. Ludowcy będą też dyskutować o programie, który chcieliby realizować przez najbliższe lata w rządzie.
Piątkowe posiedzenie ścisłego kierownictwa PSL będzie pierwszym oficjalnym spotkaniem tego gremium po wyborach. Politycy mają wstępnie podsumować kampanię wyborczą. Politycy PSL przyznają, że liczyli na lepszy rezultat ich ugrupowania. Ludowcy zdobyli nieco ponad 8 proc. głosów.