Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

PSL najbardziej odporną na kryzysy partią

20 kwietnia 2009
Po przyjęciu kilka dni temu przez Sejm  projektu ustawy redukującej  na dwa lata subwencje do partii politycznych odżywają komentarze na temat domniemanych źródeł (samo)finansowania  PSL w sposób urągający praworządności, a polegający na obchodzeniu prawa o finansowaniu partii politycznych.  Przypomnijmy, że zgodnie z przyjętym projektem ustawy,  w 2009 r. PO otrzyma o 44% mniej, PiS o 41% mniej, koalicja LiD o 11% mniej, a PSL o 7% mniej z budżetu państwa na utrzymanie swojej działalności partyjnej.  
Z raportu przygotowanego kilka miesięcy temu przez portal Money.pl wynika, że gdyby doszło nawet do całkowitego pozbawienia wszystkich partii subwencji budżetowych, to najlepiej w takiej sytuacji poradziłoby sobie właśnie Polskie Stronnictwo Ludowe. I to  pomimo, że wpływy ze składek członkowskich i darowizn PSL są najmniejsze spośród  wszystkich czterech wymienionych wyżej partii.  Jak to jest możliwe?
Ano, jest też możliwe. Po pierwsze - dzięki temu, że PSL sukcesywnie sprzedaje należące do niego nieruchomości (tylko w 2007 r. PSL uzyskało z takich operacji prawie 13 mln zł; niestety na razie brak analogicznych danych za 2008 r.), a po drugie - sporo kosztów funkcjonowania partii przerzucanych jest na mało znaną i widoczną Fundację Rozwoju, należącą do Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Pomimo, że Fundacja nie jest zbyt widoczna, zainteresowała się nią już jakiś czas temu zarówno prokuratura, jak i  eksperci od prawa o fundacjach.  Powód tego zainteresowania jest taki, że Fundacja Rozwoju zajmuje się bardziej robieniem interesów (głównie wynajmem nieruchomości ludowców),  niż działalnością statutową, a to jest poczytywane za naruszenie prawa o fundacjach.  Zainteresowanych Pierwszy Portal Rolny odsyła do statutu Fundacji Rozwoju pod adres internetowy: http://fundacja.mili.pl/strona.php?7).
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że pod szyldem „działalności statutowej” odbywały się w ramach  Fundacji Rozwoju  liczne szkolenia i imprezy służące interesom ludowców, a same płace zatrudnionych w Fundacji blisko 30 działaczy PSL kosztowały Fundację w 2007 r. około 2 mln zł.  
Istnieją uzasadnione podejrzenia, że funkcjonowanie Fundacji Rozwoju jest sprytnym sposobem ludowców na obejście ustawy o finansowaniu partii politycznych. Wicepremier Waldemar Pawlak, którego rola w Fundacji polega na piastowaniu funkcji szefa Rady Kuratorów, stanowczo zaprzecza zarzutom, jakoby fundacja PSL łamała prawo.
O tym, czy wicepremier Pawlak ma rację,  mógłby rozstrzygnąć sąd powszechny. Szkopuł w tym, że najpierw sprawę musi zbadać ministerstwo nadzorujące Fundację. „Pech” chce, że fundację ludowców nadzoruje Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.  Jest nim obecnie Marek Sawicki, wiceprezes PSL i były członek Rady Kuratorów Fundacji Rozwoju…




POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę