Wnioski na przywracanie produkcji rolnej zniszczonej w wyniku powodzi należy składać w biurach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do 30 grudnia. Na odtworzenie upraw i produkcji rolnej można otrzymać nawet do 300 tysięcy.
Krzysztof Morek z Zakrzowa w gminie Łaziska dopiero teraz składa wniosek. Pieniądze ze specjalnego programu unijnego bardzo mu się przydadzą, bo woda zniszczyła większość upraw.
Krzysztof Morek, Zakrzów "Zalało mi sady i plantacje malin, ok 2 ha".
Mieszkańcy Wilkowa i okolicznych wsi wciąż remontują domy. Nie wszyscy zdążyli przed zimą. Nie udało się też wykarczować większości sadów i przygotować ich pod nowe nasadzenia. Przyszły rok będzie więc kolejnym bez zysku.
Anna Skorek, Szczekarków "Nic nie będzie na drugi rok, nie będzie skąd grosza wziąć".
W opolskim oddziale ARMIR-u ruch jest niewielki.
Henryk Kołodziejczyk, kier. biura powiatowego ARMiR w Opolu Lubelskim "W naszym oddziale złożone 440 wnisoków, to dużo, skoro w całym kraju 613".
Kwiryna Głodkowska z Kolonii Szczekarków ma młyn. Woda go nie oszczędziła, wymaga poważnego remontu. Nie wie, czy na jego odbudowę będzie mogła skorzystać z unijnej dotacji.
Kwiryna Głodkowska, Kolonia Szczekarków "My mamy produkcję energii ze źródeł odnawialnych, ale elektrownia też popłynęła, więc musimy odbudować".
Gdy woda opadła rolnicy szacowali straty. Jednak były to szacunki pobieżne – a żeby wnioski zostały przyjęte, dane muszą być w stuprocentach zgodne ze stanem faktycznym. Unijne pieniądze to jednak refundacja – rolnik najpierw musi wyłożyć gotówkę, a z tym jest kłopot. Do podziału jest 400 milionów złotych.
9339173
1