W polskim przemyśle spożywczym rozpoczęła się nowa era konsolidacji. Najnowszy przykład to przejęcie Uno Fresco Tradex, lidera rynku bakalii przez giełdową spółkę Atlanta, zajmującą się sprzedażą hurtową.
Według danych PricewaterhouseCoopers w 2004 roku w sektorze spożywczym zrealizowano 32 transakcje fuzji i przejęć. Zdaniem Michała Towpika z PwC sukces polskiej żywności na rynku Unii Europejskiej i rosnący eksport przyśpieszają ten proces.
– Ze względu na dobre perspektywy rozwojowe polskiej gospodarki procesy konsolidacyjne ulegają intensyfikacji. Branża spożywcza nie będzie tutaj wyjątkiem. Tak jak do tej pory konsolidacja będzie dokonywana przez liderów rynkowych – uważa Rafał Sieradzki, analityk rynku fuzji i przejęć w firmie PMR.
– Jego zdaniem fuzje i przejęcia szczególnie widoczne będą w produkcji i przetwórstwie mleka, ponieważ małe mleczarnie nie są w stanie zaoferować tak wysokich cen skupu mleka jak większe firmy, a także w produkcji napojów i sektorze mięsnym.
Jacek Kazimierski, prezes Elite Cafe
Po przejęciu sprzedaż na rynek krajowy i eksport wzrośnie z 20 tys. do 26 tys. ton.
Grajewo łączy
W branży mleczarskiej liderem nadającym ton procesowi konsolidacji jest Spółdzielnia Mleczarska MLEKPOL z Grajewa. Obecnie ma 35 proc. udział w rynku mleka UHT. W 2004 roku jej przychody ze sprzedaży wyniosły 1, 27 mld zł. W skład spółdzielni wchodzi 7 zakładów, w tym przejęta w styczniu OSM Osowa z Bydgoszczy. – Każdy z włączonych zakładów specjalizuje się w określonej produkcji, co pozwala radykalnie obniżyć koszty i stwarza możliwość płacenia wyższych cen dostawcom mleka – wyjaśnia Edmund Borawski, prezes Mlekpolu. W tym roku wyda on na inwestycje ok. 100 mln zł, z czego część na modernizację zakładu w Zambrowie (Białe) i zwiększenie jego przerobu do 180 milionów litrów mleka rocznie.
Wykorzystanie efektu skali jest istotnym elementem redukcji kosztów w firmach z branży drobiarskiej. Przykładem jest lipcowe połączenie spółki Indykpol S.A. ze spółką „Frednowy” Ośrodek Hodowli Indyków. – Konsolidacja poprawiła relację kosztów ogólnych i kosztów sprzedaży do przychodów ze sprzedaży.
Wspólny system dystrybucji umożliwił koncentrację oraz specjalizację produkcji – wyjaśnia Piotr Kulikowski, prezes Indykpolu. Spółka już od 1998 roku aktywnie działa na tym polu, nabywając kolejno pakiety akcji zakładów Lubdrob i Eldrob a także udziały w spółce „Łyna”.
Piotr Kulikowski, prezes Indykpolu
Konsolidacja poprawiła relację kosztów ogólnych i kosztów sprzedaży.
Słodkie zakupy
W celu zwiększenia skali działalności i wejścia w nowe segmenty rynku spółka Atlanta Poland przejmie firmę Uno Fresco Tradex. Fuzja zdaniem przedstawicieli tych firm pozwoli wykorzystać efekt synergii, ponieważ Atlanta zajmuje się handlem surowcami do produkcji cukierniczej i piekarniczej oraz przetwórstwem orzechów, a UFT przetwórstwem bakalii, suszonych owoców, owoców w syropie i warzyw oraz ich dystrybucją do sieci detalicznych w kraju i za granicą.
Konsolidacja odbywa się też na rynku słodyczy, którego wartość według danych AC Nielsen wynosi 9 mld zł. W 2004 roku Ziołopex przejął bydgoską spółkę cukierniczą – Jutrzenka. Kilka miesięcy później Jutrzenka, do tej pory specjalizująca się w produkcji wafli i ciasteczek, dokonała kolejnej – dość nietypowej jak na polski rynek – akwizycji. Za 66 mln zł przejęła od koncernu Nestle prawo do znanej marki Goplana (4,5 proc. udziału w rynku) i zakład produkcyjny w Poznaniu wraz z 500-osobową załogą, segment czekolady i twardych cukierków. Efektem jest zwiększenie przychodów w I półroczu 2005 roku aż o 50 proc.
Jednak ostatnia transakcja – zakup udziałów Kaliszanki przez Ziołopex oznacza automatyczne zwiększenie jego udziałów w rynku cukierniczym do 15 proc. i zajęcie pozycji wicelidera.
Robert Niewiadomski, prezes zarządu Agros Nova
Koncentracja na tym etapie rozwoju to wręcz zjawisko naturalne i nieuniknione.
Kawa do kawy
Zaktywizowali się też producenci kawy. W czerwcu spółka Elite Cafe zakupiła markę MK Cafe. – Rozszerzenie asortymentu o wyrób w segmencie premium to kolejny krok w realizacji strategii zdobycia pozycji lidera rynku kawy mielonej w Polsce. W pierwszym roku po przejęciu sprzedaż na rynek krajowy i eksport wzrośnie z 20 tys. do 26 tys. ton, a przychody o ponad 60 proc. – mówi Jacek Kazimierski, prezes Elite Cafe.
Jednym z najbardziej konkurencyjnych w Europie jest wciąż polski rynek soków, nektarów i napojów niegazowanych, choć od dwóch lat jest on uporządkowany i silnie skoncentrowany.
Ostra rywalizacja
Około 70 proc. rynku należy do trzech firm. – Koncentracja na tym etapie rozwoju to wręcz zjawisko naturalne i nieuniknione. To następstwo zarówno ostrej rywalizacji, w wyniku której małe firmy nie dysponujące środkami na systematyczne, znaczące inwestycje rynkowe ulegają marginalizacji. To też wynik rosnącego znaczenia dużych sieci handlowych dla obrotu produktami spożywczymi. Aktualnie przechodzi przez nie ponad 40 proc. wartości sprzedaży – wyjaśnia Robert Niewiadomski, prezes zarządu Agros Nova.
Spółka ta powstała w drodze fuzji firm Agros Fortuna i Sonda, a jej większościowy pakiet należy do funduszu Enterprise Investors. Pod koniec ubiegłego roku przejęła rodzimą markę Dr Witt z myślą o eksporcie do Niemiec. Zdaniem Roberta Niewiadomskiego nasycenie polskiego rynku i jego stabilny, ale powolny rozwój powoduje, że dla polskich firm spożywczych coraz bardziej atrakcyjne są kraje ościenne, skąd przychodzą oferty zarówno biznesowego partnerstwa, jak i akwizycji. Choć nie są to duże rynki, to przy stosunkowo mało kosztownych inwestycjach dają nadzieję na wysoką dynamikę sprzedaży. Koncentracja potwierdza dojrzałość polskiego rynku.
– Na Zachodzie producenci łączą się z dystrybutorami, dążąc do jak najefektywniejszego wykorzystania wiedzy dystrybucyjnej z produkcyjno-marketingową. Alians z firmą CEDC oznacza pozytywną zmianę, co wynika m.in. ze struktury polskiego rynku detalicznego. U nas wciąż dominującym kanałem dystrybucji alkoholu są małe sklepy – mówi Maciej Dąbrowiecki, dyrektor generalny BOLS Spółka z o.o.
– Proces konsolidacji na rynku spożywczym w Polsce na pewno się nie kończy. Głównymi aktorami w tej grze będą teraz raczej firmy polskie. Wiele doskonale radzi sobie na rynku, wygrywa z zagranicznymi konkurentami i ma wolne środki na przejęcia – twierdzi Rafał Sieradzki, analityk PMR.