Wszystkie koła łowieckie w województwie świętokrzyskim przygotowane są do zimy. Mimo że pierwszy śnieg szybko stopniał, karmę dostają już bażanty.
Jak co roku myśliwi z kół łowieckich w całym regionie przygotowali się do
zimowego dokarmiania zwierząt. Nowością jest coraz więcej pól, na których
myśliwi wysiali rośliny, ale ich nie zebrali - tam będą mogły zimą żerować
kuropatwy, bażanty i inne drobne ptaki i zwierzęta. - Chodzi o to, żeby karma
zbliżona była jak najbardziej do żeru naturalnego - tłumaczy Jarosław
Mikołajczyk, przewodniczący Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w
Kielcach.
Przygotowano też tzw. liściarki - zebrane w czerwcu i lipcu
pędy drzew liściastych namoczone w roztworze soli.
Co jedzą leśne
zwierzaki? - Karmę soczystą - buraki, marchew, kapustę pastewną, lucernę,
koniczynę, owies. Jest też siano, ale dobrej jakości, bo leśne zwierzęta byle
czego nie zjedzą - wylicza Mikołajczyk.
W województwie świętokrzyskim
jest 2500 myśliwych zrzeszonych w 85 kołach łowieckich.