Przy udziale gmin

W przyszłym roku Powiatowy Zarząd Dróg w Chrzanowie zamierza wydać na realizację drogowych inwestycji dwa razy więcej niż dotychczas. Chodzi o kwotę około 2,5 mln zł. Ta wiadomość z pewnością ucieszy kierowców i pieszych, którzy narzekają na zły stan jezdni i chodników.

W tym roku PZD na inwestycje przy drogach powiatowych dysponował kwotą 1,25 mln zł, w tym 380 tys. zł przekazały mu gminy: Chrzanów, Libiąż i Trzebinia. Pula została wydatkowana głównie na naprawę oraz budowę nowych chodników. - Liczyliśmy, że na ten cel uda się nam pozyskać środki unijne ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Niestety, nasz wniosek nie został uwzględniony, zatem wiele z zaplanowanych przedsięwzięć nie doczekało się w tym roku realizacji - tłumaczy Grzegorz Kotelnicki, szef chrzanowskiego PZD.

Z siedmiu zadań, które miały być finansowane ze ZPORR, udało się wykonać tylko jedno. Chodzi o budowę chodników przy ul. Św. Stanisława w Trzebini. Przedsięwzięcie zrealizowano, bowiem połowę kosztów pokryła Trzebinia. Z gminnego budżetu wydatkowano na ten cel 140 tys. zł.

W tym roku na zlecenie powiatu wykonano także chodnik przy ul. Borowcowej w Chrzanowie. Koszt zadania wyniósł około 260 tys. zł. Także w tym przypadku połowę potrzebnej kwoty przekazała gmina. Kolejna spora inwestycja, finansowana przy współudziale gminy, to przebudowa skrzyżowania ulic Chrzanowskiej i Jaworznickiej w chrzanowskim sołectwie Balin, która kosztowała w sumie 126 tys. zł.

Powiat odremontował również chodnik przy ul. Sikorskiego w Libiążu. Zadanie pochłonęło 55 tys. zł, w tym 10 tys. zł wydatkowała na ten cel gmina Libiąż. Natomiast na trasie Brodła- Wrzosy (gmina Alwernia) wykonano nawierzchnię, co kosztowało powiatową kasę 40 tys. zł. Drugie tyle przekazano na remont chodnika przy ul. Głowackiego w Grojcu.

- Aktualnie ustalamy z gminami priorytetowe zadania, które powinny zostać wykonane w roku przyszłym. Panowie chcemy także złożyć wniosek do ZPORR, dotyczący modernizacji chodników przy drogach powiatowych. Może tym razem uda nam się pozyskać środki na ten cel - nie kryje nadziei Kotelnicki.