Ponad 120 kg jabłek rozdali w niedzielę mieszkańcom i turystom w Białymstoku i Suwałkach przedstawiciele Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Chodziło nie tylko o zachęcanie do jedzenia polskich owoców ale i promowanie strefy dla branży rolno-spożywczej.
Akcja w Białymstoku i Suwałkach zainspirowana została, trwającą w mediach, kampanią zachęcającą do kupowania i jedzenia polskich jabłek, w związku z nałożonym na nie rosyjskim embargiem.
"Ta ogólnopolska akcja jest przykładem naszej narodowej przedsiębiorczości, pomysłowości i zaradności. Warto więc ją upowszechniać, aby stała się symbolem aktywności gospodarczej" - powiedział PAP prezes SSSE Robert Żyliński.
Dodał, że potrzebne są tylko mechanizmy, aby móc to zagospodarować. "Strefy ekonomiczne, to jeden z takich mechanizmów, nie do końca odkrytych jeszcze przez młodych przedsiębiorców. Dlatego tu dziś jesteśmy" - powiedział Żyliński, który uczestniczył w akcji w centrum Białegostoku. Cieszyła się ona bardzo dużym zainteresowaniem: 60 kg jabłek rozdano w kilkanaście minut.
Prezes SSSE zwrócił uwagę, że gospodarka województwa podlaskiego, to przede wszystkim branża rolno-spożywcza. Co prawda na razie w strefie nie ma firm zajmujących się przetwórstwem owoców, ale są np. producenci lodów czy zakłady mięsne, którzy bazują na surowcu z regionu. "Dlatego też należy zachęcać przedsiębiorców do tego, abyśmy nie tylko byli eksporterem płodów, ale starali się je przetwarzać. To zabezpieczy nas przed sytuacjami kryzysowymi. A przetwarzanie ich w strefie daje na starcie konkurencyjność produktu" - zachęcał Żyliński.
SSSE to obecnie 375,6 ha w siedmiu podstrefach: Suwałki, Grajewo, Białystok i Łomża w Podlaskiem, Ełk i Gołdap (Warmińsko-mazurskie) oraz Małkinia Górna (Mazowieckie) ale zainteresowane są też kolejne samorządy. Działa w niej ponad 80 firm, które zatrudniają prawie 6,5 tys. osób i zainwestowały ponad 2 mld zł.
Jabłka, które władze i pracownicy Suwalskiej SSE rozdawali w Białymstoku i Suwałkach, pochodziły z giełdy rolnej w Fastach k. Białegostoku i od producenta spod Suwałk.
Polska jest największym eksporterem tych owoców w Europie. Tylko jabłek deserowych nasi sadownicy sprzedają na rynki zewnętrzne blisko 1 mln ton rocznie.
Z danych resortu rolnictwa wynika, że Polska wyeksportowała do Rosji w 2013 r. ponad 804 tys. ton produktów z sektora owoców i warzyw, o wartości blisko 336 mln euro. Szacuje się, że straty wynikające z wprowadzonego przez Rosję embarga mogą wynieść ok. 500 mln euro.
9229766
1