Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego są zaniepokojone ogłoszonym w czwartek w prasie zaproszeniem inwestorów do negocjacji w sprawie nabycia akcji Polskich Kolei Linowych. Część infrastruktury PKL leży na terenie parku narodowego.
Właścicielem 100 proc. akcji PKL jest spółka PKP SA. 402 tys. 224 akcje stanowiące 100 proc. udziałów mają wartość nominalną po 100 zł każda, czyli łączna ich wartość nominalna wynosi 40 mln 222 tys. 400 zł. PKP rozważa możliwość pozostawienia sobie mniejszościowego pakietu akcji - napisano w ogłoszeniu.
Plany prywatyzacyjne kolei zaniepokoiły dyrektora TPN Pawła Skawińskiego, bowiem na terenie parku narodowego są położone koleje linowe na Kasprowy Wierch: kolej linowa na szczyt góry, oraz dwa wyciągi krzesełkowe w Dolinach Goryczkowej i Gąsienicowej. - Na terenie parku narodowego nic nie powinno być prywatyzowane. Te koleje powinny pozostać w rękach publicznych - powiedział Skawiński.
Zdaniem dyrektora TPN, prywatny inwestor kierowany chęcią największego zysku, wszedłby w konflikt z prawem ochrony przyrody. - Rozważna prywatyzacja byłaby wówczas, gdyby właścicielem PKL stał się podmiot publiczny, np. samorząd województwa czy inne instytucje państwowe, a nie spółka komercyjna - dodał Skawiński.
Skawiński zwraca uwagę na nieuregulowane sprawy własności gruntów pod infrastrukturą PKL. Górna stacja kolei linowej na Kasprowym Wierchu stoi bowiem na gruntach należących do Skarbu Państwa i Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Przed sądem trwa też spór o grunt pod stacją kolejki w Szczawnicy, gdzie roszczenia wysunęli dawni właściciele terenu, wywłaszczeni po II wojnie światowej.
Władze PKP zapowiadają, że memorandum informacyjne dla potencjalnych inwestorów będzie dostępne już w przyszłym tygodniu. PKP planuje finalizację sprzedaży w pierwszej połowie 2013 roku.
Prezes Grupy PKP Jakub Karnowski liczy na duże zainteresowanie potencjalnych inwestorów, które przełoży się na pomyślne sfinalizowanie transakcji z korzyścią dla spółki i jej pracowników, PKP S.A., społeczności lokalnych oraz ruchu turystycznego w regionach funkcjonowania kolei linowych.
Potencjalni inwestorzy mogą zgłaszać zainteresowanie kupnem akcji PKL do 24 stycznia 2013 r. PKP zakłada, że termin na złożenie ofert wstępnych upłynie 25 stycznia 2013 r. PKL zostaną zaoferowane temu nabywcy, który zaproponuje najlepsze warunki, w tym najlepszą cenę. W ocenie PKP najlepsza będzie sprzedaż wszystkich udziałów w PKL w trybie negocjacji.
PKP w ogłoszeniu zastrzega sobie prawo do wyboru jednego lub kilku podmiotów, z którym podejmie negocjacje, zmiany w dowolnym momencie procedury i harmonogramu negocjacji oraz odstąpienia w każdym momencie negocjacji bez podania przyczyn. Ze złożonych ofert kupna PKL PKP ma wyłonić tzw. krótką listę inwestorów. Najbardziej atrakcyjne, zdaniem PKP, podmioty zostaną zaproszone do przeprowadzenie tzw. due dilligence spółki PKL, po czym w drodze negocjacji zostanie wyłoniony inwestor.
Prywatyzacja PKL ma zapewnić środki na spłatę zadłużenia objętego gwarancjami Skarbu Państwa.
Kupnem istniejących od 1936 r. Polskich Kolei Linowych (PKL), które należą do PKP SA zainteresowana jest notowana na GPW słowacka spółka Tatry Mountain Resort. Chce wziąć udział w prywatyzacji poprzez konsorcjum, które TMR stworzyła z czterema polskimi gminami: Krynicą-Zdrojem, Szczawnicą, Zawoją i Czernichowem. Na terenie tych gmin zlokalizowane są niektóre koleje linowe PKL.
Do PKL należą także najstarsza kolej linowa w Polsce na Kasprowy Wierch w Tatrach, kolej linowo-szynowa na Gubałówkę i linowa na Butorowy Wierch.
Chęć zakupu PKL zgłosiły też samorządy z powiatu tatrzańskiego, które podpisały umowę o powołaniu Spółki Polskie Koleje Górskie. PKG chce wyemitować obligacje, aby w ten sposób pozyskać pieniądze na wykup akcji PKL.
W 2011 roku PKL osiągnęła 9,1 mln zł zysku netto oraz 51,4 mln zł przychodów.
Prywatyzacja PKL budzi wiele kontrowersji. Badaniem zgodności z prawem prywatyzacji PKL zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ponadto zakopiańska prokuratura prowadzi postępowanie wyjaśniające, czy przy działaniach związanych z prywatyzacją Polskich Kolei Linowych mogło dojść do przestępstwa.
Negatywne stanowisko w sprawie prywatyzacji PKL zajęła m.in. Państwowa Rada Ochrony Przyrody. Sprzedaży kolejek linowych na Kasprowy Wierch prywatnemu inwestorowi sprzeciwiło się też Ministerstwo Środowiska. Zdaniem resortu sprzedaż kolejek linowych na Kasprowy Wierch prywatnemu inwestorowi może spowodować negatywne skutki dla tamtejszej przyrody.
Prywatyzacja PKL może też spowodować roszczenia reprywatyzacyjne dawnych właścicieli gruntów położonych w Tatrach, na terenie których leży infrastruktura kolejowa. Górale zapowiedzieli, że w przypadku sprzedaży PKL złożą pozew zbiorowy o unieważnienie decyzji wywłaszczających ich z gruntów położonych w Tatrach.
Prywatyzacji PKL są też przeciwni niektórzy parlamentarzyści. Politycy Solidarnej Polski chcąc zatrzymać proces prywatyzacji, przygotowali projekt ustawy, uniemożliwiający całościową sprzedaż PKL, której mienie - w ocenie SP - stanowi dobro narodowe o strategicznym znaczeniu. Prawo i Sprawiedliwość chce, by przeznaczona do prywatyzacji spółka została przekazana nieodpłatnie samorządowi województwa małopolskiego. Projekt ustawy w tej sprawie posłowie tej partii złożyli do marszałek Sejmu.
9011545
1