W trzecim kwartale tego roku rozpocznie się proces prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej. Co nagle to po diable mówią organizacje rolnicze i pytają kogo będzie stać na tak drogi pakiet akcji. Uprawnionych do zakupu 77% akcji Krajowej Spółki Cukrowej jest 18 tysięcy rolników oraz około 1800 pracowników firmy. Wątpliwości co do sensu tego procesu nie ma. Są natomiast wątpliwości jak skonstruować ofertę prywatyzacyjną tak, aby uprawnieni mogli z niej skorzystać. Pakiet akcji może bowiem kosztować nawet 70 tysięcy złotych.
Adam Leszkiewicz, wiceminister skarbu państwa – „Kluczową sprawą będzie to, żeby wesprzeć tych, którzy są uprawnieni, a nie stać ich, żeby uczestniczyć w tej prywatyzacji.”
W przypadku akcji pracowniczych działające w spółce związki zawodowe proponują, aby w ich kupnie, pomogła …spółka.
Stanisław Lubaś, Sekcja Krajowa Przemysłu Cukrowniczego NSZZ „Solidarność” – „Chyba znaczną część akcji udałoby się ze środków wewnątrz Spółki nie Skarbu Państwa, ale z tych zysków, które wypracowuje Spółka.”
A co z akcjami przynależnymi plantatorom? Zdaniem organizacji rolniczych nie można oczekiwać, że będzie ich na to stać.
Jerzy Chróścikowski, NSZZ RI „Solidarność” – „Wrzucić nam od razu 70% do wykupywania, to jest przecież Spółka warta ponad miliard złotych, skąd w ogóle 18 tysięcy rolników ma zdobyć tyle pieniędzy. Dlaczego mamy zaciągać kredyty?”
Akcje spółki na pewno będzie można kupić na raty. Pierwsze rata wyniesie 20% ceny akcji. Resztę trzeba będzie spłacić w ciągu 5 lat. Ale pod jednym warunkiem. Pozostała kwota zapłaty zostanie zabezpieczona wekslem lub nieodwołalnym bankowym poleceniem zapłaty.
(TVP redakcja rolna)