Przed Parlamentem Europejskim w Brukseli odbył się we wtorek protest rolników z państw Unii Europejskiej, w tym z Polski. Sprzeciwiali się oni zapowiadanej likwidacji kwot mlecznych, która ma nastąpić po 2015 roku.
Zgodnie z złożeniami Komisji Europejskiej kwoty mleczne mają zostać zlikwidowane po roku 2015. W demonstracji wzięli udział też polscy producenci mleka i rolnicy - informuje Radio Maryja.
- Są oburzeni dysproporcjami w dopłatach bezpośrednich. Drogi zatarasowały liczne ciągniki, a wyraźnie zdenerwowani demonstranci chcieli wywrzeć nacisk na Brukselę. Żądają poszanowania ich ciężkiej pracy. Policja założyła blokady wokół Parlamentu Europejskiego – powiedział Dawid Nahajowski, asystent europosła Mirosława Piotrowskiego.
- Demonstracja europejskich rolników w Brukseli jest wyrazem zaniepokojenia o przyszłość rolnictwa w UE – powiedział Rafał Stachura, prezes lubelskiego związku hodowców bydła i producentów mleka.
- Chcielibyśmy przypomnieć, że jesteśmy tutaj, ponieważ każde tysiąc litrów wyprodukowanego mleka to sześć miejsc pracy dla pracowników bezpośrednich, hodowcy, dla kogoś, kto je przetwarza w mleczarni, dla pracownika handlu i transportu. To jest bardzo duża siła napędowa łańcucha ekonomii społecznej - powiedział Rafał Stachura.
Protest na placu Luksemburskim trwa już drugi dzień. Traktory stanęły także przed budynkiem dyrektoriatu KE ds. rolnictwa i obszarów wiejskich.