Kilkunastu młodych ekologów protestowało we Wrocławiu przeciwko przemysłowej hodowli świń. Spętani stalowymi łańcuchami przemaszerowali przez centrum miasta z transparentami i plakatami.
Akcja przebiegała pod hasłem "Kwik rozpaczy ". Ekolodzy protestowali przeciwko warunkom, w jakich przetrzymywane są zwierzęta hodowlane. Ich zdaniem nagminnie łamana jest ustawa o ochronie zwierząt. W przemysłowych fermach świnie przebywają w przetłoczonych, stalowych boksach. Często stoją na betonie, od czego chorują między innymi na reumatyzm.
Ekolodzy uważają za karygodne dążenie do optymalizacji zysku i wydajności przez firmy hodujące zwierzęta. Stanowczo sprzeciwiają się oni planowanym lokalizacjom na Dolnym Śląsku ferm zachodnich koncernów żywnościowych. Taki zakład działa w podwrocławskiej Długołęce. Zdaniem ekologów, cierpią na tym okoliczni mieszkańcy, którzy nie mogą sobie poradzić z produkowanymi tam nieczystościami.