- W lutym ma dojść do nasilenia protestów rolniczych. Zapowiadają je związki zawodowe i branżowe. Gdy spojrzymy na poszczególne rynki rolne to możemy jednoznacznie stwierdzić, że protesty rolników są jak najbardziej uzasadnione - mówi Wroński. - Od dawna nie mieliśmy do czynienia z tak złą sytuacją w tylu działach produkcji rolnej. Producenci mięsa, mleka, zbóż, owoców i warzyw nie mają powodów do zadowolenia. Do tego dochodzą jeszcze problemy z kupnem ziemi.