Już w przyszłym miesiącu Komisja Nadzoru Finansowego ma zaakceptować prospekt emisji Warszawskiego Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego w Broniszach. Potem minister skarbu ogłosi cenę akcji, po jakiej walory będą sprzedawane rolnikom i firmom handlującym na giełdzie.
W rękach państwa jest ok. 72 proc. udziałów w Broniszach. Ponad 22 proc. posiadają rolnicy i hurtownicy, a mniejsze pakiety akcji należą do kilku innych akcjonariuszy. Skarb Państwa chce sprzedać swoje udziały właśnie rolnikom i hurtownikom - uprawnionych do ich nabycia jest ok. 850 osób. I czekają oni przede wszystkim na decyzję ministra skarbu w sprawie ceny akcji giełdy rolnej, po jakiej będą odkupywać walory od państwa. Na razie ministerstwo nie zdradza swoich planów. Zważywszy jednak na to, jak dużym majątkiem dysponuje WRSRH (sama powierzchnia giełdy to 35 hektarów, w tym aż 8 hektarów zajmują hale i wiaty handlowe, dodatkowo giełda osiąga z roku na rok coraz lepsze wyniki finansowe), ta cena może być dość wysoka. Z drugiej jednak strony minister Aleksander Grad nie może ustalić zbyt wysokiej ceny, bo wtedy rolnicy i hurtownicy nie kupią akcji, a innej drogi prywatyzacji nie ma. Resort skarbu nie może np. sprzedać tych akcji na giełdzie. Taka sama ścieżka prywatyzacji ma zresztą dotyczyć wszystkich ośmiu państwowych giełd rolnych w kraju lub rynków, gdzie państwo ma znaczące pakiety akcji.