Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Propozycja jednej inspekcji bezpieczeństwa żywności budzi wątpliwości GIS

21 czerwca 2012
Powołanie Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii jest konieczne i usprawni działający system - zapewniał wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk podczas seminarium w parlamencie. Przeciwnego zdania był Główny Inspektor Sanitarny.
We wtorek odbyło się organizowane przez senacką komisję rolnictwa seminarium nt. jakości i bezpieczeństwa żywności, podczas którego mówiono m.in. o wprowadzeniu nowych uregulowań prawnych, które umożliwiłyby sprawną i skuteczną kontrolę jakości i bezpieczeństwa żywności na wszystkich etapach wytwarzania produktów.
Minister rolnictwa Marek Sawicki przedstawił w marcu propozycję utworzenia Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii (PIBŻiW), która zakłada połączenie Inspekcji Weterynaryjnej, Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz części Państwowej Inspekcji Sanitarnej, odpowiedzialnej za higienę i bezpieczeństwo żywności. Jak tłumaczył Sawicki, połączenie struktur usprawni np. nadzór.
Wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk we wtorek podczas seminarium mówił, że brak koordynacji ws. kontroli i bezpieczeństwa żywności jest problemem. Dodał, że dzięki PIBŻiW kontrole będą skuteczniejsze; zamiast wielu będzie jedna - podkreślał.
Nalewajk przypomniał, że nowa instytucja miałaby powstać jako część administracji niezespolonej, tzn. niezwiązanej formalnie i kompetencyjnie ani z wojewodą, ani z innymi organami administracji publicznej. Inspekcja ma mieć ściśle zhierarchizowany model organizacyjny i będzie dysponować pieniędzmi centralnie.
Projekt zakłada, że PIBŻiW miałby podlegać ministerstwu rolnictwa.
Główny Inspektor Sanitarny Przemysław Biliński przypomniał, że to jednak "minister zdrowia jest koordynatorem bezpieczeństwa żywności w kraju", a obecnie działające instytucje kontrolne są pozytywnie oceniane m.in. przez UE.
"Nadzór nad bezpieczeństwem, za które odpowiedzialny jest producent, powinien być odsunięty od ministra rolnictwa, a to z powodu, że w jednej osobie lekarza weterynarii i pracownika inspekcji weterynaryjnej mieszają się dwa interesy: interes producenta i konsumenta" - uważa Biliński.
Jak zaznaczył, opowiada się za propozycją Izby Lekarsko Weterynaryjnej, czyli połączeniem inspekcji sanitarnej i weterynaryjnej i utworzenia Urzędu Zdrowia Publicznego. "Nie trzeba wtedy tworzyć (...) kolejnych inspekcji o dziwnych nazwach, zabierać komuś kompetencje, bo wszystkie inspekcje działają dobrze" - ocenił.
Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Weterynarii Inspekcji Weterynaryjnej Józef Wszeborowski opowiedział się za przeniesieniem "weterynaryjnych działań" Inspekcji Sanitarnej do Inspekcji Weterynaryjnej.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę