Ponad 1600 wystawców z 56 krajów bierze udział w targach rolno-spożywczych "Zielony Tydzień" (Gruene Woche) w Berlinie. Na imprezie obecna jest także Polska promująca swoją żywność symbolicznym jabłkiem i hasłem: "Polska smakuje".
Targi "Zielony Tydzień" potrwają do 29 stycznia. Promują tu swoją żywność kraje z Europy, Ameryki, Azji i Afryki. Polskę reprezentuje 26 wystawców. - Targi to miejsce, gdzie spotykają się nie tylko handlowcy, ale związkowcy i politycy. To doskonałe miejsce do dyskusji o sprawach ważnych dla rolnictwa i szeroko rozumianego bezpieczeństwa żywności. Z tej możliwości korzystamy. Polska oferta jest bogata. Możemy się pochwalić doskonałą jakością naszych produktów. Konsumenci docenili już, że polska szynka smakuje jak szynka, kiełbasa jak kiełbasa i jajko jak jajko - mówi Marek Sawicki, minister rolnictwa. Organizatorzy oczekują w tym roku około pół miliona zwiedzających.
Głównym tematem politycznym targów stał się problem niedostatecznej kontroli produkcji żywności produkowanej w Europie. Ostatnie afery, jakie wybuchły w Niemczech, związane na przykład z dioksynami wykrytymi w jajach, jak również w mięsie i paszach, oraz wykrycie odpornych na antybiotyki drobnoustrojów w mięsie drobiowym ujawniło luki w kontroli produkcji tutejszej żywności. Obecność drobnoustrojów w mięsie drobiowym - jak wynika z badań laboratoryjnych - jest związana z faktem masowego skarmiania hodowanego paszą nasyconą antybiotykami, które teoretycznie miały chronić przed chorobami, a w konsekwencji zatruły mięso odpornymi na wszystko drobnoustrojami. Ministerstwo rolnictwa musiało zareagować, zapowiadając zmianę prawa dotyczącego stosowania antybiotyków w leczeniu ludzi i zwierząt oraz zapowiadając wprowadzenie znacznie zaostrzonych przepisów dotyczących kontroli produkcji żywności.