W Berlinie odbyła się promocja polskich produktów żywnościowych, sprowadzonych tu bezpośrednio od producentów i oferowanych po atrakcyjnych cenach.
W ciągu zaledwie kilku dni trwania akcji w jednym z supermarketów w dzielnicy Oberschoeneweide, polskie wyroby nabyło 30 tysięcy klientów.
Promocja, którą zorganizował Heinz Klimczak z firmy Imex, przygotowała szersze wejście polskiej żywności na niemiecki rynek.
Niemcy najchętniej kupowali masło, mleko, śledziowe koreczki, kabanosy i inne wędliny, a także soki i słodycze. Przyjechały od producentów z Kalisza, Gorzowa, Nowej Soli, Wałcza, Raciborza.
Heinz Klimczak powiedział Polskiemu Radiu, że kupił supermarket w Oberschoeneweide wyłącznie z myślą o sprowadzaniu polskich produktów. Już wkrótce powstanie tu swego rodzaju polskie centrum handlowe. Polskie firmy mają zająć 13 lokali sklepowych.
Heinz Klimczak zamierza otworzyć w Berlinie jeszcze cztery supermarkety z polskimi produktami. Ponadto - jak ujawnił - podobną akcję promocyjną z myślą o późniejszej stałej sprzedaży chcą urządzić handlowcy z Hamburga, Dortmundu i Duesseldorfu.
Podkreśla się tu, że polska żywność, choć od lat obecna na niemieckim rynku, po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej, toruje sobie drogę pod własną marką, wcześniej nieeksponowaną.