Wydawało się, że sprawa jest już załatwiona, ale nic z tego. Sejm przyjął ustawę o promocji artykułów rolno-spożywczych. Ale nie zgodził się na zgłoszone przez organizacje rolnicze poprawki. Chodziło o podwyższenie wysokości odpisów na niektóre fundusz promocji.
Początkowo ustawa o funduszach promocji przewidywała, że dla hodowców bydła mięsnego, owiec i koni powstanie jeden fundusz promocji. To nie spodobało się przedstawicielom branż, których interesy nie do końca były zbieżne. Pomysł podziału zaakceptował rząd.
Wtedy powstał problem. Wpływy na konta poszczególnych trzech funduszy byłyby tak małe, że nie zapewniałyby możliwości realizacja jakiejkolwiek promocji.
Dlatego hodowcy koni zaapelowali do Sejmu o przegłosowanie podwyżki odpisu na rzecz promocji do 10 złotych od każdego konia sprzedanego do rzeźni, a hodowcy bydła mięsnego do 4 złotych od każdej sprzedanej sztuki. Wtedy dochód funduszu urósłby do pół miliona złotych rocznie.
Niestety Sejm nie przyjął zaakceptowanych przez sejmową komisję rolnictwa poprawek. W efekcie skuteczne funkcjonowanie funduszy promocji mięsa wołowego, końskiego oraz owczego stanęło pod znakiem zapytania. Ustawa trafi teraz do Senatu