Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Prokuratura: Krowy były zarażone!

3 grudnia 2015
Zatrważające wyniki sekcji zwłok bydła odkrytego w ciężarówce jadącej do ubojni w Rosławowicach (woj. łódzkie). Zwierzęta były chore na krwotoczne zapalenie jelit, zapalenie płuc i zwyrodnienie wątroby! - alarmuje FAKT.pl Śledczy nie wykluczają, że zwierzęta miały zostać przerobione na mięso, które trafiłoby później na sklepowe półki.

Zaczęło się od kontroli ciężarówki, która jechała do ubojni. Okazało się, że z 24 zwierząt, które miały trafić do rzeźni, aż 9 padło w transporcie. Dwie kolejne krowy miały połamane kończyny. Zlecono sekcję zwłok bydła, a powiatowy lekarz weterynarii w Rawie Mazowieckiej wydał decyzję, by cały transport po uboju skierować do utylizacji.

– Uznaliśmy, że mogą stwarzać zagrożenie. Z tego powodu nie nadają się do zużycia dla celów spożywczych – usłyszeliśmy w Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Rawie Mazowieckiej.

Okazało się, że podejrzenia weterynarzy są słuszne. Mięso zwierząt przywiezionych do ubojni nie powinno w ogóle trafić do uboju, a co dopiero na rynek. – Wyniki sekcji są złe. Zwierzęta były chore. Miały zapalenie płuc, część z nich zwyrodnienie wątroby, a w jednym przypadku stwierdzono krwotoczne zapalenie jelit – wylicza Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Prokuratura równolegle bada sprawę tajemniczej ciężarówki-chłodni – zaparkowanej poza ubojnią, ale na terenie należącym również do Piotra M., właściciela tej ubojni, do której jechał transport padniętych i chorych krów. Znajdowało się w niej już przerobione mięso w postaci podrobów i półtusz! Śledczy sprawdzają, czy nie były wycięte z padliny!

– Już sam fakt przechowywania mięsa poza zakładem musi budzić podejrzenia – mówi doktor Roman Owecki, wojewódzki lekarz weterynarii w Łodzi. Prokuratura zleci badanie mięsa z ciężarówki. Mięso wyglądało tak, jakby było przygotowane do sprzedaży.

Nie było jednak przy skrzyniach żadnych wymaganych dokumentów weterynaryjnych. Brakowało też oznaczeń nakładanych przez lekarza weterynarii podczas badania mięsa w ubojni.

– Zlecimy badania, które wykażą, czy mięso nie pochodzi od martwych zwierząt – mówi Krzysztof Kopania.




POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę