Zdaniem Krajowej Federacji Producentów Zbóż wszystko wskazuje na to, że rok 2007 będzie kolejnym rokiem producenta!- Za nami zbożowy sezon 2006/2007 - zdominowany niedoborami i ogromnym importem zbóż i ich przetworów, wywołany wyjątkowo niską produkcją zbóż w naszym kraju w ubiegłym sezonie.
W minionym sezonie po raz pierwszy w historii poziom polskich cen zbóż znacznie przekroczył poziom cen w Europie, np. w Niemczech, we Francji, czy w Wielkiej Brytanii, nie mówiąc już
o Węgrzech, Czechach, czy Słowacji. Można się spodziewać, że sytuacja tego typu raczej nie będzie miała miejsca zbyt długo, pomimo że najbliższy sezon będzie nadal korzystny dla producentów. Pamiętać należy o znacząco zredukowanych zapasach zbóż u progu nowego sezonu oraz o tym, że prognozy zbiorów w tym sezonie są dalece umiarkowane, tak w Europie jak i na świecie. Do tego rosnący popyt na zboża na świecie również na biopaliwa daje zielone światło dla tej produkcji na najbliższe lata.
Nowy sezon w produkcji zbóż, po wyjątkowo łagodnej zimie, zapowiadał się wręcz bardzo dobrze. Jednak już w kwietniu susza, a do tego dotkliwe przymrozki (a właściwie mrozy na terenie niemal całego kraju na przełomie kwietnia i maja), znacząco zweryfikowały tę sytuację.
KFPZ szacowała prognozy zbiorów zbóż wczesną wiosną na ponad 26 mln ton – mówi Zbigniew Kaszuba, prezes KFPZ
Natomiast według drugiej prognozy Krajowej Federacji Producentów Zbóż zbiory zbóż bez kukurydzy w sezonie 2007 r. wyniosą 24,9 mln ton. i będą one o 22% wyższe niż w roku ubiegłem i o niespełna 4% wyższa od średniej z ostatnich 6 lat. Szacujemy, iż średni plon zbóż w Polsce wyniesie 3,08 ton/ha i będzie o 20% wyższy w porównaniu z poprzednim sezonem.
Zdaniem prezesa Kaszuby szacunek ten może się zmienić, gdyż cały czas mamy do czynienia z anomaliami pogodowymi trudnymi do przewidzenia. Wszak prognozy zbiorów 2006 roku też były bardzo optymistyczne, a wszystkich zaskoczyła zeszłoroczna susza na przełomie czerwca i lipca.
Jak informuje KFPZ Prognoza cen zbóż w Polsce na najbliższe miesiące oparta jest o założenie zbiorów zbóż (bez kukurydzy) w żniwa 2007 na poziomie około 25 mln ton. Zbiory niższe mogą założony poziom cen podnieść nawet do 10 %, natomiast zbiory nieco wyższe nie powinny mieć większego wpływu na przygotowane prognozy cenowe
Łączne zbiory zbóż wraz z kukurydzą w nadchodzącym sezonie będą z pewnością nieco niższe niż spożycie oceniane na ponad 27,0 – 27,5 mln ton, co przy wyjątkowo niskich zapasach u progu nowego sezonu spowoduje utrzymanie się cen na dość wysokim poziomie.
- Jest to uzasadnione również sytuacją na innych rynkach (europejskich i światowych),
w większości, których spodziewana jest ograniczona produkcja zbóż w bieżącym sezonie.
W najbliższym sezonie 2007/2008 ceny zbóż w Polsce raczej będą niższe niż w we Francji czy Niemczech (ze względu na możliwość importu przećwiczonego na dużą skalę w obecnym sezonie przez handlowców i nawiązane kontakty), ale za to wyższe niż na Węgrzech, Czechach i Słowacji.
Dodatkowym argumentem dalszego utrzymania się wyższych cen w przypadku pszenicy i żyta jest ograniczenie ich areału zasiewów. Ograniczenie areału zasiewów pszenicy wynika ze zwiększonej konkurencji ze strony rzepaku, natomiast areał żyta miał ostatnio trwałą tendencję spadkową potęgowaną wzrostem zasiewów poplonów ozimych w ramach tzw. „programów rolno-środowiskowych”
Producenci zbóż widząc wyjątkowy niski poziom zapasów zbóż na przednówku oraz w Europie
i świecie z całą pewnością oczekiwać będą już w żniwa stosunkowo wysokich cen zbóż.
Światowe zapasy pszenicy na przednówku 2007 roku są najniższe w historii!
Wszystkie powyższe argumenty wskazują na to, iż cena pszenicy już podczas żniw powinna być nie niższa niż 460/500 zł. Szacuje się również jej powolny wzrost – mówi Zbigniew Kaszuba.
6975326
1