Światowa globalizacja wpływa na to, że sytuacja na rynku światowym zboża mocno oddziałuje na produkcję pasz wykorzystywanych w komercyjnej hodowli zwierząt, drobiu i ryby - podaje portal Agrowill.lt. Skład pasz wykorzystywanych w każdym z krajów zależy od obszarów upraw, urodzaju w poszczególnych latach oraz handlu międzynarodowego. Po wahaniach cen zboża w ciągu ostatnich sześciu lat nadal aktualne jest ważne pytanie: czy dostawy podstawowych surowców będą wystarczające i czy zaspokoją zapotrzebowanie.
Według FAQ w ciągu najbliższych dziesięciu lat produkty pochodzące z hodowli zwierząt będą zdrożały bardziej niż kultury zbożowe, dlatego rolnicy są zachęcani do produkowania większej ilości mleka, mięsa czy jajek, co będzie bodźcem stymulującym także dla hodowców zboża. Według ich danych: w 2013-2014 roku tona eksportowanej kukurydzy w USA powinna kosztować 243,40 USD, pszenicy – 301,30 USD, a tona drobiu – 1167,90 USD, tym czasem w latach 2015–2016 cena drobiu powinna wrosnąć do 1174 USD, a cena kukurydzy i pszenicy powinna spaść odpowiednio do poziomu 221,10 USD/t i 256,50 USD/t.
Według danych FAO tylko 14 proc. wyhodowanego zboża trafia na rynek eksportu-importu. Włącznie z pszenicą przeznaczoną na konsumpcję ludzi, większa część zboża sprzedawanego innym krajom jest przeznaczona na produkcję pasz. Uważa się, że w 2050 roku światowe zapotrzebowanie na zboże wzrośnie o 940 mln t (w porównaniu z rokiem 2005), a popyta na mięso odpowiednio wzrośnie o 200 mln t. Chociaż ilość hodowanego zboża rośnie z powodu wzrostu urodzajności, jednak taki wzrost w dłuższym okresie czasu może spaść z powodu braku uprawianej ziemi i wody.