,,Rzeczpospolita'' informuje, że w styczniu, w skali rok do roku, produkcja wódki w Rosji spadła o 28,9 proc., a koniaku o ponad 33 proc. Produkcja wina spadła o 24,3 proc. a piwa o 1,1 proc. Nie wiadomo dlaczego.
Spadki zanotowała też branża napojów bezalkoholowych (-1,5 proc.) oraz innych popularnych w Rosji używek - wyrobów tytoniowych (- 20 proc.). Statystycy nie podają powodów tak radykalnego spadku produkcji alkoholu. Jak zauważa portal Lenta może mieć to związek z decyzją rządu o stopniowym podnoszeniu ceny.
Tymczasem producenci alkoholu argumentują, że podwyżki to woda na młyn nielegalnym wytwórniom. Ich centrum znajduje się w najbiedniejszych kaukaskich republikach, najczęściej muzułmańskich, co skutecznie ogranicza kradzieże samogonu. W Czeczenii, Kabardyno-Bajkalii, Dagestanie produkuje się prawie połowę wódki wypijanej przez Rosjan.