Producenci rzepaku z Opolszczyzny rozpoczęli proces konsolidacji. Łączenie się grup producenckich to większa szansa na pewny zbyt i uczciwe ceny rzepaku. Konsolidacja to szansa, ale i konieczność - mówią producenci.
- W grupie na pewno jest łatwiej przedstawić swoje problemy, sprzedać to, co produkujemy i zdobyć środki do produkcji. Dziś trudniej jest sprzedać w dobrej cenie niż wyprodukować - powiedział PAP Edward Folęga ze spółki LesRol, jeden z potencjalnych członków organizacji zrzeszającej grupy producentów rzepaku.
Zwolennikiem konsolidacji i inicjatorem powstania organizacji łączącej grupy producentów jest Mariusz Olejnik, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku. - Dzisiaj dla zakładu przetwórczego 3, czy 5 tys. ton rzepaku w zorganizowanej grupie nie robi żadnego wrażenia. Dlatego chcemy rozpocząć proces, w którym za 3-5 lat będziemy mieć 50-100 tys. ton rzepaku w jednym ręku - zapowiedział w rozmowie z PAP.
Dodał, że na Opolszczyźnie jest dziś 36 grup producentów zbóż i rzepaku. Produkują one ponad 33 proc. rzepaku w województwie. Nie wiadomo na razie, ile z nich podejmie decyzję o włączeniu się w proces konsolidacji. - Wydaje mi się, że będzie ich między 6 a 10 jeszcze w tym roku, co da nam ponad 30 tys. ton rzepaku - ocenił Olejnik.
Prezes podkreślił, że organizowanie się rolników to trudna sprawa. - Wiadomo, że w Polsce gdzie trzech rolników, tam cztery albo pięć zdań. Ważny jest lider, który potrafi przekonać do tego słusznego celu. Rolnicy muszą się zorganizować w grupy, a potem - gdy zauważą, że większe zjednoczenie daje lepsze ceny i pewny zbyt - zapraszamy do nas - powiedział. Dodał, że docelowo organizacja producentów rzepaku ma być ponadregionalna. - W naszych rozmowach uczestniczą głownie producenci z Opolszczyzny, ale mamy też rolników z woj. dolnośląskiego i śląskiego - wyjaśnił Olejnik.
Wiosną opolscy producenci chcą wybrać się w podróż studyjną do Francji, do jednej z tamtejszych spółdzielni, która rozpoczęła konsolidację kilkadziesiąt lat temu. - Dzisiaj ta spółdzielnia skupia 13 tys. rolników gospodarujących na 750 tys. hektarów. Ma na własność 15 młynów, pełną logistykę i słodownie sprzedające do Azji i Afryki - relacjonował Olejnik.
Zaznaczył, że w Polsce jest tylko jeden podmiot gospodarczy skupiający grupy producentów rolnych jednego produktu. - To wielkopolska spółdzielnia grup producentów trzody, skupiająca 21 grup producentów. To pokazuje, że konsolidacja to nie jest prosta sprawa. Stoimy przed dużym wyzwaniem. Mam nadzieję, że 8-10 grup podejmie decyzję i zapisze się do nas - ocenił.
Opolszczyzna - biorąc pod uwagą rozmiar województwa - jest znaczącym producentem rzepaku w Polsce. "Produkujemy ponad 200 tys. ton rzepaku na ogólne 2 miliony, czyli 10 proc. Skalę pokazuje porównanie z woj. dolnośląskim, które jest 2,5 razy większe, a produkuje 280 tys. ton" - zaznaczył prezes.
7323157
1