Media, które reklamują piwo, powinny oddawać 10% wpływów z tego tytułu ministrowi edukacji. Jednak część mediów nie uiszcza tej opłaty, bo przepisy są niejasne - twierdzi "Puls Biznesu", dodając, że powstał projekt nowych regulacji.
Według gazety, dochodziło do sporów, kto ma płacić - media emitujące reklamy czy reklamodawcy. Nie wiadomo także, od czego liczyć 10-procentową stawkę oraz w jakim terminie pieniądze należy płacić. Niejasne są też zasady wypełniania i składania deklaracji informujących o osiąganych wpływach z reklam - pisze dziennik.
Nowe przepisy - zdaniem "PB" - są precyzyjne. Jeżeli Sejm uchwali nowe regulacje i wejdą w życie, to wszystkie media będą musiały uiszczać tę opłatę i nikt nie wytłumaczy się, że przepisy są nieprecyzyjne - podkreśla gazeta.
Zdaniem "PB", najlepiej poradzi sobie z tym telewizja, której silna pozycja pozwoli na przerzucenie kosztów na reklamodawców. W takiej sytuacji browary zapewne przerzucą te koszty na cenę piwa, czyli na konsumentów - spekuluje gazeta. Wiele natomiast wskazuje, że stacje radiowe, gazety i magazyny mogą mieć trudności z uzyskaniem wyższych cen za reklamy, aby zrekompensować haracz - uważa "PB".