Sprowadzone do Wielkiej Brytanii krowy zarażone były wirusem niebieskiego języka. Właściciel gospodarstwa, do którego trafiły chore zwierzęta nie był tego świadomy. Sprawa wyszła na jaw podczas rutynowych badań weterynaryjnych.
Krowy importowano z Holandii, ze strefy gdzie wystąpiła wcześniej choroba. Gdy zostały przywiezione na Wyspy, zorientowano się, że są zarażone groźnym dla zwierząt wirusem. Zrzeszenie Brytyjskich Farmerów jest oburzone, że żadne kontrole weterynaryjne nie zatrzymały transportu chorych krów. Związkowcy domagają się także wprowadzenia zakazu importu żywych zwierząt z terenów, gdzie wystąpił wirus niebieskiego języka.