Nowość na polskim rynku stanowi prowadzenie probiotyków w higienie zwierząt parzystokopytnych.
Użycie mikrobiologicznych czyszczących organizmów niesie ogromne korzyści, w porównaniu do konwencjonalnych środków myjąco-dezynfekujących. Mikrobiologicznie organizmy są absolutnie przyjazne zarówno dla środowiska jak i dla ciebie samego. Mikrobiologiczne organizmy przywracają naturalną równowagę w twoim środowisku i użyte poprawnie powodują, że dezynfekcja jest niepotrzebna. Jest to spowodowane faktem, iż pozostawione resztki zanieczyszczeń, będących w zakresie wpływów enzymów i nie-chorobotwórczych bakterii, zostaną łatwo usunięte podczas następnego mycia.
Opracowany przez firmę Bekpol Program PIP (Probiotica In Progress) jest pionierem we współpracy z naturą, a nie walki z nią - mieć zdrową i produktywną oborę oraz zdrowe produktywne stado.
- Używając zaawansowanej europejskiej mikrobiologicznej technologii, rozwinęliśmy program, który drastycznie zmniejszy procent chorobotwórczych bakterii w twojej oborze, zagrodzie, dojarni. To jest tylko naturalna redukcja ilości chorobotwórczych bakterii, która oznacza rzadsze chorowanie, mniej ułomności, rzadsze wizyty weterynarza, zwiększoną produkcję i niższe koszty utrzymania.
Program PIP wprowadza 5 specjalnie wyselekcjonowanych bakterii, dopuszczonych przez USDA do kontaktu z pożywieniem, wprowadzonych do ekosystemu obory w odpowiednio dużych ilościach. Te szczególne bakterie dobrane są z powodu ich zdolności do rozwoju i rozmnażania się w warunkach znajdujących się w oborze. Świat bakterii jest niezmiernie mały. Gdy intensywnie rosnące nie chorobotwórcze bakterie otaczają bakterie chorobotwórcze, te nie dostrzegają koniecznego do przeżycia pokarmu, chociaż on znajduje się wszędzie w ich otoczeniu. Z tego powodu bakterie chorobotwórcze zmniejszają swoją aktywność (działalność) i wstrzymują rozmnażanie się. To pozwala nie chorobotwórczym bakteriom, rozmnażać się szybciej. Wkrótce (od 5 do 7 dni) poziom chorobotwórczych bakterii w twoim otoczeniu zmniejszy się do poziomu nie zagrażającego już stadu – mówi Andrzej Łętowski z Bekpolu
Dla hodowców bydła udało się rozwiązać problem dermatologiczny u parzystokopytnych, zwierzęta już na 5-6 dzień przestają cierpieć od krwawych ran i zakażenia. Przy tym odchodzi się od dodatkowych specjalistycznych zabiegów, a cała czynność polega na przeprowadzeniu stada przez brodziki i opryskania obory.
Opryskiwanie wymion krów produktem bakteryjnym, celem mycia pozwala uruchomić mechanizmy zwalczające zapalenie (mastit) u krów, czego skutkiem jest zwiększenie udojów i polepszenia jakości mleka.
Natomiast nanoszenie probiotyków na dolne kończyny koni pozwala uniknąć specyficznego wirusowego zachorowania, doprowadzającego do kulenia i niezdolności do biegania.
W przypadku hodowców świń, opryskanie przegród w chlewach pozwoliło zmniejszyć pomór młodych prosiaków i przyspieszyć tempo ich wzrostu ( nie tracą sił i energii na walkę z patogenną florą, dzięki czemu rozwój jest większy o 20%).
- Nie jesteśmy wynalazcami, którzy proponują eksperymentowanie, technologia ta wraz z produktami przeszła wszystkie niezbędne badania w laboratoriach europejskich, fala wdrożenia już zalewa Stany Zjednoczone, szczególnie hodowle zwierząt, i kraje Europejskie. Firma stara się rozpowszechnić najnowszą wiedzę we wszystkich progresywnych branżach. Tylko tak można osiągnąć pełną czystość i bakteryjną równowagę, uwolnić społeczeństwo od zagrożenia bakteriologicznego, zakażeń wirusowych i po prostu zanieczyszczeń. Chociaż produkty te powstały dopiero 6 miesięcy temu, wdrażanie tej technologii rozpoczęto już w 28 krajach. Dodał kończąc rozmowę Andrzej Łętowski.