Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Prezes PIB: Brak stabilnej polityki ogranicza rozwój rynku biomasy

23 lutego 2010
Polska ma ogromny potencjał rozwoju upraw roślin energetycznych. Nie  wykorzystuje go jednak, potykając się o brak jasnej i stabilnej  polityki, określającej produkcję na cele energetyczne - twierdzi w  rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl Ryszard Gajewski, prezes  Polskiej Izby Biomasy.
- W 2009 r. w całej Unii zniesiono dotychczas obowiązujące dopłaty do  upraw roślin energetycznych. W unijnym budżecie na ten cel było  przeznaczone 90 mln euro, przewidziany areał to 2 mln ha. Od 2010 r.  taka forma zachęty już nie obowiązuje. Nie wiemy jaka będzie dalsza  polityka - mówi Ryszard Gajewski.
Także z budżetu Ministerstwa Rolnictwa, a konkretnie Agencji Rynku  Rolnego były dotacje do zakładania plantacji wieloletnich plantacji  roślin energetycznych.
- W poprzednich latach rolnicy mogli uzyskać zwrot prawie 50 proc.  kosztów. Nie wiadomo jak to będzie wyglądało w przyszłości.
Tak niestabilna i trudno przewidywalna polityka powoduje niechęć  rolników do zakładania plantacji - zauważa Ryszard Gajewski. Jego zdaniem, ważnym czynnikiem utrudniającym rozwój rynku roślin  energetycznych jest brak synergii między producentami a odbiorcami.
- Uważam, że energetyka cały czas traktuje producentów biomasy jak  kopalnie. Ogłasza przetarg i oczekuje, że u bram staną zastępy  pojazdów wyładowane biomasą. A to nie jest tego typu paliwo. Powinno
się ją stosować tylko lokalnie, w promieniu nie większym niż 50-70km  od miejsca wytworzenia. Biomasa jest paliwem objętościowym, mniej  kalorycznym, bardziej różnorodnym od węgla. Z punktu widzenia  
technologii spalania sprawia dość duże problemy - wyjaśnia prezes PIB.
W jego opinii, energetycy boją się także nowości. Ale ze względu na  to, że mają obowiązek wykorzystywania OZE, muszą szukać nowych  rozwiązań.
- Muszą też stosować biomasę pochodzenia rolniczego. Od 2015 r. duże  jednostki wytwórcze (powyżej 5 MW), chcąc produkować zieloną energię  poprzez system spalania i współspalania będą musiały korzystać  
wyłącznie z biomasy pochodzenia rolniczego - mówi serwisowi  portalspozywczy.pl Ryszard Gajewski. Dlatego już dzisiaj zarówno  rolnicy, jak i energetycy powinni myśleć o roku 2015. W przypadku  
roślin wieloletnich, dochodzenie do pełnej wydajności zajmuje ok. 3-4  lata. Powinny powstawać zwłaszcza plantacje dedykowane konkretnym  odbiorcom.
- Należałoby w tym przypadku jasno określić zasady, podpisać  wieloletnie kontraktacje, określające wielkość plantacji, sposób  przetworzenia biomasy oraz ścieżkę cenową. Dla rolnika decyzja o  założeniu takiej plantacji jest zobowiązaniem na wiele lat. Musi  wiedzieć jakich dochodów może się spodziewać, od czego będą zależały.  Brak jasnej i spójnej polityki jest powodem, dla którego nie powstają  
tego typu przedsięwzięcia - podsumowuje Ryszard Gajewski.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę