Od początku roku liczba umów dzierżawnych spadała o 7%. Coraz więcej dzierżawców państwowych gruntów rolnych decyduje się skorzystać z prawa pierwokupu. Skąd to nagłe zainteresowanie?
Dzierżawy państwowych gruntów rolnych od zawsze cieszyły się popularnością. W ten sposób bez angażowania dużego kapitału można było gospodarować na znacznych powierzchniach. Zdaniem Agencji Nieruchomości Rolnych teraz to się zmienia.
Tomasz Nawrocki - prezes ANR: spada jakby znaczenie dzierżaw jeśli chodzi o politykę agencji. Z roku na rok, coraz mniej zawieramy umów dzierżawy. Aktualnie w tym roku w trzech pierwszych kwartałach liczba umów zmalała o 7,5 tysiąca sztuk.
Agencja proponuje dzierżawcom korzystanie z prawa pierwokupu zwłaszcza, że możliwość preferencyjnego skredytowania takiej inwestycji kończy się w tym roku. Ale ekonomiści w ocenie tej sytuacji nie są już tacy pewni.
prof. Andrzej Kowalski Instytut Ekonomiki Rolnictwa: należy poczekać jeszcze parę miesięcy, zobaczyć czy jest to chwilowe zachwianie. Chwilowa tendencja, czy tendencja trwała.
Z kolei sami dzierżawcy nie mają wątpliwości skąd to nagłe zainteresowanie prawem pierwokupu.
Maciej Majchrowski – Janów: nie ma klimatu w ogóle do dzierżaw, ministerstwo rolnictwa dąży do tego, żeby wysprzedać jak najwięcej ziemi.
Agencja Nieruchomości Rolnych planuje w tym roku osiągnąć dochody na poziomie 2 miliardów złotych. Z tego tylko 380 milionów będzie pochodzić z odpłatnego udostępniania gruntów.