IJHARS skontrolował 101 zakładów przetwórstwa mięsnego. Inspektorzy stwierdzili, że najwięcej nieprawidłowości w zakresie jakości handlowej wędlin dotyczyło oznakowania wyrobów gotowych. Aż 32,9 proc. skontrolowanych partii przetworów z mięsa czerwonego w opakowaniach jednostkowych było nieprawidłowo oznakowanych - podaje portalspozywczy.pl.
Kwestionowano także nieprawidłowo podany wykaz składników, czyli brak w wykazie składników wszystkich surowców użytych do produkcji - np. alergenów, dozwolonych substancji dodatkowych, wody, aromatów czy przypraw. Inspektorzy odnotowali również stosowanie informacji wprowadzającej konsumenta w błąd co do składu wyrobu, chociażby poprzez umieszczenie w wykazie składników surowca mięsnego niezgodnie z recepturą, np. cielęciny zamiast wieprzowiny. Kolejne zastrzeżenia dotyczyły trwałości produktu - zakłady stosowały bezpodstawne wydłużenie terminu przydatności do spożycia.
W zakresie analiz fizykochemicznych niezgodność z deklarowanymi normami stwierdzono w przypadku 12,3 proc. partii wędlin. Nieprawidłowości dotyczyły głównie zawyżonej zawartości wody. Najwięcej nieprawidłowości stwierdzono odnośnie parametrów fizykochemicznych kiełbas suszonych, tj. 39,5 proc. spośród wszystkich wędlin tego rodzaju.
W zakresie cech organoleptycznych zakwestionowano tylko 2,9 proc. partii wędlin poddanych kontroli, z uwagi na obecność licznych otworów powietrznych oraz cząstek chrzęstnych.
Porównując wyniki kontroli, obejmujących podobny asortyment, tj. wędzonki, kiełbasy suszone i podsuszane, przeprowadzonych w IV kwartale 2010 r. oraz IV kwartale 2009 r. (produktami priorytetowymi były kiełbasy suszone i podsuszane) można zaobserwować mniejszy udział partii wędlin nieprawidłowo oznakowanych o ok. 4,5 p.p. w stosunku do 2009 r.
Wyniki analiz laboratoryjnych pokazały, że pod koniec 2010 r., w porównaniu do IV kwartału 2009 r., udział liczby partii z nieprawidłowościami w zakresie parametrów fizykochemicznych był mniejszy o ok. 1,2 p.p.
9292412
1
.png)
Zaloguj przez Facebook
