Najbardziej pracowity człowiek na świecie to statystyczny Koreańczyk – potrafi przepracować nawet 2400 godzin rocznie. W Europie rekordy bije statystyczny Polak – w zeszłym roku – przepracował 1984 godziny. Zarabia jednak o wiele mniej niż krócej pracujący Niemiec czy Francuz.
Za nami są Czesi. Na końcu Francuzi – o 591 przepracowanych rocznie godzin mniej niż Polacy, a także Niemcy i Holendrzy. Lecz gdy statystyczny Polak zarabia miesięcznie około 453 euro, Holender - 2650 euro.
- Liczba przepracowanych godzin wcale nie musi przekładać się bezpośrednio na wysokość wynagrodzenia. Jest przecież różnica pomiędzy pracą robotnika, który kopie z łopatą w ręku i tego, który pracuje na koparce. Tym, co się na prawdę liczy jest wydajność pracy – mówi Marcin Mróz, główny ekonomista SG.
Na ogół im biedniejszy – tym mniej może wyprodukować. Francuz pracujący krócej od Polaka, w 2003 roku był od niego o 75% bardziej wydajny, a o 15% wydajniejszy od statystycznego mieszkańca starej Unii. Produktywność Niemca była prawie taka jak średnia piętnastki, a Polaka wynosiła zaledwie jej połowę.
– Jest kilka przyczyn, które składają się na taką średnią – uważa Robert Maciejko z Boston Consulting Group – Wysokie bezrobocie w Polsce i niskie zaawansowanie technologiczne niektórych sektorów.
Wydajność pracy w polskim rolnictwie to zaledwie 20% średniej w starej Unii. Może być lepiej dzięki dopłatom bezpośrednim, jeśli wydane zostaną na modernizację gospodarstw. Nasza wydajność rośnie jednak szybciej niż u zachodnich sąsiadów. W zeszłym roku - o prawie 5%, w Niemczech – tylko o 1%. Według ekspertów doganianie Niemców czy Francuzów wcale nie musi oznaczać wydłużenia dnia pracy.
– To sprawa nakładów inwestycyjnych w przedsiębiorstwach – twierdzi Marcin Mróz. – I lepszej organizacji pracy - dodaje Robert Maciejko.
Także w niektórych krajach starej Unii, na przykład w Irlandii wydajność pracy rośnie bardzo szybko i jest dwa razy większa niż u nas. Właśnie tam zatrudnienie w przemyśle spożywczym, budownictwie czy gastronomii znajdują wykwalifikowani polscy pracownicy. Mogą zarobić około 1000 euro miesięcznie.
- Są bardzo chętni do pracy, bardzo elastyczni i łatwo się adaptują. Bardzo zależy im na zarobieniu pieniędzy i na tym, żeby podnosić kwalifikacje. To wszystko przekłada się na efekty ich pracy – jednym słowem na ich wyższą produktywność. – mówi Sheamous Penthony, z firmy Grafton Rekruitment, zajmującej się rekrutacją Polaków do pracy w Irlandii.
Kiedy zacznie się więc mówić pracowity jak Polak, wydajny jak Polak i... zamożny jak Polak?