Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Praca to luksus, przepisy utrudniają jej znalezienie

29 października 2011
W pierwszych trzech kwartałach tego roku pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 607,7 tys. ofert zatrudnienia – wynika z danych resortu pracy. To o ponad 26 proc. mniej niż przed rokiem i najmniej od 2003 r.

Analitycy nie mają wątpliwości, że do tego spadku oprócz obaw firm o przyszłość i ich kondycję przyczyniło się także radykalne, bo o ponad 50 proc., ograniczenie środków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu – m.in. na finansowanie staży, robót publicznych czy prac interwencyjnych. Ale to niejedyny powód niekorzystnej zmiany na rynku pracy.

Biurokracja przeszkadza
– Napływ ofert zatrudnienia do urzędów pracy ograniczyła także zmiana prawa, według którego od początku tego roku pracodawca musi osobiście i na piśmie składać oferty w urzędzie, jeśli chce znaleźć pracownika wśród bezrobotnych – mówi Jerzy Bartnicki, dyrektor PUP w Kwidzynie. To zniechęca przedsiębiorców, którzy nie mają czasu na biurokrację. Wcześniej wystarczył e-mail lub telefon o chęci zatrudnienia bezrobotnego. – Porządek w papierach zwyciężył z rozsądkiem, ale resort pracy zapowiedział już rozluźnienie tych przepisów – podkreśla Bartnicki. Jego zdaniem do spadku ofert zatrudnienia kierowanych do pośredniaków przyczynił się też wzrost liczby agencji pracy tymczasowej, które zdobywają kontrakty u pracodawców.

Ponadto trudna sytuacja na rynku pracy powoduje, że coraz więcej prywatnych firm zatrudnia pracowników głównie z polecenia, czyli po znajomości. Dlatego mniej jest ogólnie dostępnych ofert. Robi tak już ponad 63 proc. małych przedsiębiorstw i ponad 57 proc. średnich firm – wynika z badań SGH na zlecenie PKPP Lewiatan. – To nie dziwi, bo jest to najlepsza metoda pozyskiwania pracowników. Ten, kto kogoś poleca, wystawiając mu odpowiednie referencje, jednocześnie bierze za niego odpowiedzialność – mówi prof. Zenon Wiśniewski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Ofert coraz mniej
Analitycy zwracają też uwagę na to, że do pośredniaków trafia tylko około 30 proc. ofert pracy, jakie pojawiają się na rynku. – Jest ich coraz mniej, bo rosnąca niepewność w gospodarce powoduje, że przedsiębiorcy mało inwestują i przybywa takich, którzy redukują zatrudnienie – ocenia Karolina Sędzimir, ekonomistka PKO BP. W efekcie, jak wynika z badań GUS, już w drugim kwartale przeciętny czas poszukiwania pracy wydłużył się w skali roku o 14 proc. – do blisko 11 miesięcy.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę