Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Poziom dzietności w Polsce jest dramatycznie niski

3 grudnia 2015
Poziom dzietności, na którym możliwa jest zastępowalność pokoleń, wynosi 2,1 dziecka na kobietę. W Polsce na jedną kobietę rodzi się 1,3 dziecka. Jesteśmy jednym z najmniej dzietnych państw na całym świecie.

Według danych CIA, w 2013 roku szacunkowy współczynnik dzietności w Polsce wyniesie 1,28 dziecka na jedną kobietę w wieku rozrodczym. Na 224 badane w tym roku państwa, zajęliśmy 212 miejsce. Przy czym przyjmuje się, że współczynnik dzietności zapewniający zastępowalność pokoleń wynosi około 2,1 – dopiero wtedy kolejne pokolenia są wystarczająco liczne, żeby zapewnić stabilność społeczną i ekonomiczną.

Najnowsze dane Eurostatu, urzędu statystycznego Unii Europejskiej, pokazują, że na Starym Kontynencie liczba urodzeń zmalała w latach 2008-2011 o 3,5 proc. Przerwany został w tym czasie trwający od 2002 roku trend wzrostowy. Podczas gdy w 2008 roku liczba żywych urodzeń wynosiła w Europie 5,6 mln, to w 2011 roku spadła ona już do 5,4 mln. Ilość państw, które z roku na rok zanotowały spadek wzrosła z 1 do 26 (na 31).

Średni poziom dzietności w UE oraz Islandii, Norwegii, Szwajcarii oraz Chorwacji wyniósł 1,58. W latach 2000-2011 szczyt dzietności w większości państw wypadał pomiędzy rokiem 2008 a 2010, czyli w czasie, kiedy w wielu państwach pogorszyła się sytuacja gospodarcza. W Polsce był to rok 2009 – na jedną kobietę przypadało wtedy 1,4 dziecka. Potem w większości państw dzietność zaczęła spadać.


Według Eurostatu w 2011 r. wyprzedzaliśmy w tej kwestii tylko Rumunię i Węgry. Jednak szacunki dotyczące pierwszych miesięcy 2012 roku pozwalają mieć nadzieję na pewną poprawę.

Dzieci a kryzys
Czy załamanie się wzrostu dzietności właśnie w tym czasie wynika z pogorszenia się sytuacji materialnej rodzin w związku z kryzysem gospodarczym? Jak zaznacza w swojej publikacji na ten temat Eurostat, dla niektórych państw skala i długość recesji są bezprecedensowe. Bardzo trudno jest jednak rozdzielić czynniki ekonomiczne i ich wpływ na liczbę rodzących się dzieci od „naturalnych” spadków dzietności, które miałyby miejsce nawet gdyby kryzysu nie było. Może je powodować chociażby spadek liczby kobiet w wieku rozrodczym w populacji. Taki spadek miał bowiem miejsce, a z wyliczeń Eurostatu wynika, że najprawdopodobniej był on odpowiedzialny za około 62 proc. spadku liczby urodzeń w latach 2009-2011.

Według wyliczeń Giampaolo Lanzieriego, autora publikacji na ten temat, wynika że istnieje zauważalny związek pomiędzy spadkiem płodności, a takimi czynnikami jak spadek PKB, wzrost bezrobocia czy spadek konsumpcji. Zwykle następuje on z opóźnieniem o rok lub dwa lata. Jednym z państw, w których korelacja ta była dość istotna, była Polska – szczególnie w przypadku bezrobocia.

Co jednak ciekawe, dzietność nie zależy jednoznacznie od tego, czy kobiety w danym kraju mają pracę, czy nie. W różnych krajach można zaobserwować na tyle różne – i na tyle zmienne – korelacje pomiędzy dzietnością a statusem zawodowym kobiet w wieku rozrodczym, że nie można mówić o żadnej wyraźnej tendencji.

Kwestia wpływu gospodarki na poziom dzietności jest więc wciąż kwestią kontrowersyjną i trudną do jednoznacznej oceny. Spadek liczby urodzeń od 2008 roku i pewne zależności pomiędzy wskaźnikami makroekonomicznymi a poziomem dzietności mogą jednak w pewnym stopniu potwierdzić powszechne, dość logiczne przekonanie: kiedy sytuacja gospodarcza wpływa niekorzystnie na sytuację finansową poszczególnych obywateli, starają się oni odkładać decyzję o założeniu rodziny na później.



POWIĄZANE

20 listopada 2024 roku, w Warszawie odbyło się VI Posiedzenie Krajowej Rady Izb ...

Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy Witalij Koval oraz Minister Rolnic...

Według stanu na 20 listopada od początku tego miesiąca koleją na Ukrainie przewi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę