Epidemia salmonelli dziesiątkuje Amerykanów. Do tej pory zachorowało kilka tysięcy osób. Po śledztwie agencji Żywności i Leków okazało się, że przyczyną zatruć są jaja sprzedawane przez duży koncern drobiarski. Z rynku wycofano już prawie 400 milionów sztuk jaj.
Firma ma siedzibę w Iowa, ale jest właścicielem kurników w kilku stanach. Dlatego epidemia salmonelli zatoczyła tak ogromny krąg. Na szczęście dla producenta na razie nie ma ofiar śmiertelnych.
Cała sprawa wyszła na jaw akurat w czasie, gdy federalne władze miały wprowadzić nowe zasady bezpieczeństwa żywności, podnoszące standardy i w większym stopniu chroniące konsumentów. Według tych zasad na fermach produkujących jaja wprowadzone musza być regulacje, które uniemożliwiają przenoszenie się bakterii salmonelli.
Rygorystycznie mają być przestrzegane testy i badania produktów a także monitoring magazynów i utrzymywanie odpowiedniej temperatury przy przechowywaniu jaj.
Te reguły dotyczą na razie tylko kurników w których jest więcej niż 50 tysięcy niosek, te mniejsze mają czas na dostosowanie się do wymogów do 2012 roku.
Każdego roku w USA salmonella zatruwa się ok. 80 tysięcy osób, 30 umiera.