Liga ma przygotowany własny projekt takiej ustawy, w Sejmie jest już projekt PiS. Zespół połączyłby oba projekty. Projekt rządowy ma - zgodnie z zapowiedziami - wpłynąć do Sejmu w kwietniu.
Liga chce, by każdy rolnik mógłby rocznie wyprodukować na własne potrzeby lub kupić 100 litrów na każdy hektar (maksymalnie 30 tys. litrów) czystego oleju rzepakowego lub biodiesla.
Gdyby przyjąć takie rozwiązanie, obniżą się koszty produkcji rolniczej – przekonywał Parda. Litr ropy kosztuje teraz około 3,5 złotego, a litr oleju roślinnego czy biodiesla kosztowałby 1,2-1,4 złotego. Zyskaliby rolnicy, a w dalszej konsekwencji konsumenci – mówił Parda.
Rzepak można by uprawiać na tych użytkach rolnych, które obecnie są przeznaczone pod produkcję roślin, których na rynku jest za dużo. Także zanieczyszczenie spowodowane pracą maszyn na biopaliwie jest niewspółmiernie mniejsze niż na ropie – argumentował Parda.
Również ekspert Ligi ds. rolnictwa Marcin Wroński przekonywał, że biopaliwa zwiększą dochodowość rolników, bo paliwo jest głównym czynnikiem wpływającym na koszty produkcji rolnej. "Rolnicy wykorzystują średnio 90-120 litrów paliwa na hektar rocznie" - powiedział Wroński.
Poseł Ligi Andrzej Fedorowicz, który również uczestniczył w konferencji, powiedział PAP, że projekt LPR doprecyzowuje ten autorstwa PiS o zapis określający, ile biopaliwa rolnik może rocznie wyprodukować na własne potrzeby. Liga zgadza się natomiast z głównymi założeniami projektu PiS, który zakłada m.in., że w 2010 roku udział biokomponentów w paliwie wyniesie 5,75 proc., wobec 1,5 proc. w 2006 roku.