Stowarzyszenie "Krupnioki Śląskie" - rzeźnicy i wędliniarze z województw śląskiego i opolskiego zdecydowali w piątek w Katowicach, że pod taką nazwą rozpoczną starania o rejestrację produktu w unijnym systemie Chronionych Oznaczeń Geograficznych.
Jak powiedział PAP dyrektor Śląskiego Cechu Rzeźników i Wędliniarzy, Grzegorz Miketa, który podczas Walnego Zgromadzenia Rzeźników i Wędliniarzy został powołany na prezesa Stowarzyszenia "Krupnioki Śląskie", komitet założycielski tworzy 32 przedstawicieli firm z województw śląskiego i opolskiego.
W piątek powołano także kilkuosobową grupę ekspertów. "Technolodzy będą się zajmowali sprawami stricte technicznymi, związanymi np. z wyrobem krupnioków, będą także rozwiązywać sporne kwestie, które pojawią się przy okazji wdrażania procedury rejestracji" - powiedział Miketa.
Siedzibą stowarzyszenia będą Katowice. "Tylko jego członkowie, którzy po rejestracji krupnioków poddadzą się certyfikacji produkcji, będą mogli produkować i sprzedawać krupnioki śląskie" - tłumaczy Miketa. Dodał, że stowarzyszenie nie jest zamknięte; mogą do niego przystępować inne zakłady z obu województw, które dowiedzą się o tej inicjatywie.
Po zarejestrowaniu stowarzyszenia, co - zdaniem Mikety - nastąpi jeszcze w grudniu, formalna grupa producentów złoży stosowny wniosek o rejestrację produktu w Unii Europejskiej - wcześniej prawidłowość wniosku zbada ministerstwo rolnictwa.
Prace nad ujednoliconą wersją receptury krupnioka śląskiego trwały około siedmiu miesięcy i zakończyły się w połowie listopada. Wzięli w nich udział technolodzy z ponad 30 zakładów mięsnych. W wyniku prac nad recepturą powstał "Roboczy schemat produkcji" krupnioka śląskiego, który umieszczono na stronach internetowych Śląskiego Cechu oraz Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach - z apelem o zgłaszanie uwag. "Nie ma, jak donosiły niektóre media, żadnej wojny o krupnioki pomiędzy województwami śląskim i opolskim, możemy wręcz mówić o daleko idącej współpracy" - powiedział PAP prezes Śląskiego Cechu Rzeźników i Wędliniarzy Andrzej Stania.
Opracowana przez technologów receptura zawiera m.in. dopuszczalne granice (tzw. widełki) stosowania poszczególnych składników oraz omawia poszczególne etapy produkcji. Można się z niej m.in. dowiedzieć, że skwarki moczy się w rosole, wątroba surowa jest składnikiem nieobowiązkowym, że świeżą cebulę sugeruje się dodawać w ostatniej fazie mieszania, a jelita powinny mieć 28-36 mm średnicy. Są też wskazówki co do stosowania podrobów i krwi.
Według Urzędu Marszałkowskiego "krupniok śląski to produkt mocno zakorzeniony w tradycjach kulinarnych obu województw; ma szczególną i specyficzną jakość, renomę, cieszy się uznaniem i popularnością. Spełnia on wszelkie warunki, aby stać się pełnoprawnym regionalnym specjałem wpisanym w unijny rejestr Chronionych Oznaczeń Geograficznych". Przyznanie takiego oznaczenia będzie chronić m.in. jego nazwę, zwiększy jego konkurencyjność. "Taki produkt może stać się wizytówką regionu" - przekonuje Urząd Marszałkowski.
9007058
1