Jeszcze do niedawna panowało przeświadczenie o realnym zagrożeniu ptasią grypą. Przyczyniały się do tego informacje o kolejnych znalezionych martwych ptakach oraz wprowadzenie czasowego nakazu trzymania drobiu w zamknięciu. Drastycznie spadło zapotrzebowanie na drób i wyroby drobiowe. Obecnie powraca apetyt na kurczaki i mija psychoza lęku przed ptasią grypą.
Jeszcze kilkanaście dni temu sprzedaż kurczaków w białostockich sklepach sięgnęła dna - popyt na to mięso spadł nawet o 40 proc. W dół poleciały też ceny drobiu - do od lat nie notowanego poziomu 4,49 - 4,59 zł za kilogram. Kiedy jednak tydzień temu inspektorzy weterynarii odtrąbili koniec zagrożenia ptasią grypą, konsumenci od razu odzyskali apetyty na kurczaki.
Poziom sprzedaży wrócił do normy. Ludzie tym chętniej kupują drób, że jego cena pozostała bez zmian. Kilogram świeżego kurczaka, tak jak trzy tygodnie temu, kosztuje w naszych sklepach 4,59 zł.
Ponadto ze względu na zakaz eksportu mięsa drobiowego do Rosji. kurczaki, zamiast na Wschód, trafiają na rynek krajowy, rośnie więc "drobiowa górka", a jej efektem są niskie ceny. W sklepach PMB Market kurczaki można kupić po 4,39 - 4,59 zł za kilogram. Rekordowo tanie są natomiast ćwiartki drobiowe - 3,30 zł.