Powoli opadają wody w małopolskich rzekach. Jedynie w powiecie dąbrowskim w niedzielę przed południem Wisła o 42 cm przekraczała stan alarmowy - poinformowano PAP w Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Małopolskiego.
Według synoptyków przez Małopolskę przechodzi fala przelotnych opadów, które nie powinny spowodować istotnego przyboru wód w rzekach.
W niedzielę alarm powodziowy obowiązywał tylko w gminie Gręboszów. W Szczawnicy utrzymywane jest pogotowie przeciwpowodziowe, mieszkańcy tego miasta od soboty po południu mają już wodę z wodociągów. (W piątek z powodu obfitych opadów w Szczawnicy wyłączono ujęcie wody - PAP). Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje także w mieście i gminie Mszana Dolna, w gminach Bolesław, Szczurowa, Mędrzechów, Szczucin, Bobowa, w Nowym Sączu i powiecie myślenickim.
Dunajec wciąż przekracza stany ostrzegawcze w powiecie nowotarskim, ale poziom wód w tej rzece powoli opada. Wzrósł poziom Wisły w Popędzynce i Szczucinie, gdzie przekroczone są stany ostrzegawcze, ale fala wezbraniowa powoli opuszcza województwo.
Według synoptyków w niedzielę w Małopolsce będzie pochmurno z okresowymi opadami deszczu. W nocy przewidywane są rozpogodzenia i tylko lokalnie słaby deszcz. W poniedziałek po południu nie powinno już padać.