WFOŚ nie dofinansuje zielonych szkół w Libiążu
Rodzice uczniów z gminy Libiąż, którzy w minionym roku szkolnym wyjechali na zielone szkoły, nie mają co liczyć na dofinansowanie kosztów. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska odmówił gminie przyznania na ten cel dotacji, gdyż... Libiąż nie jest już zagrożony ekologicznie.
Władze gminy są zaskoczone tą decyzją. Gmina od wielu lat występowała do Funduszu o dotację w wysokości 25 proc. kosztów pobytu III klas na zielonych szkołach i rokrocznie je otrzymywała. Zazwyczaj dzieci wyjeżdżały do miejscowości nadmorskich, gdzie mogły zmienić klimat i odetchnąć świeższym powietrzem. Teraz okazuje się, że powietrze w samym Libiążu jest tak czyste, że WFOŚ nie zamierza dotować tego typu wyjazdów.
- W tym roku wnioskowaliśmy o dotację w wysokości ok. 109,5 tys. zł na 163 dzieci, które wzięły udział w zielonych szkołach. Niestety, WFOŚ odmówił nam dotacji, uznając, że nie mieścimy się w rankingu gmin zagrożonych ekologicznie, a w gminie nie zostały przekroczone standardy środowiskowe - wyjaśnia Dorota Fudal, dyrektor Miejskiego Zespołu Administracyjnego w Libiążu.
Tak samo, jak władze gminy, decyzją Funduszu zaskoczeni są rodzice uczniów. Oznacza ona bowiem, że jedyne dofinansowanie, jakie mogą uzyskać, to 40 zł na osobę, przyznawane przez gminę. To jednak niewielka kwota, biorąc pod uwagę, że koszt pobytu jednego dziecka na zielonej szkole wynosi około 700 zł. Już teraz, z roku na rok, zainteresowanie wyjazdem dzieci na zielony wypoczynek wśród libiążan jest coraz mniejsze. Powód to trudna sytuacja finansowa. Czy brak dotacji z WFOŚ oznacza, że uczniowie z libiąskich placówek oświatowych w tym roku szkolnym nigdzie nie wyjadą?
- Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. To, czy wyjazdy na zielone
szkoły będą nadal organizowane, zależy przede wszystkim od liczby chętnych. Być
może rzeczywiście, przy braku dotacji, liczba zainteresowanych jeszcze
spadnie - zastawia się Maria Siuda, wiceburmistrz Libiąża. - Jesteśmy
zdziwieni decyzją Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Myślę, że zwrócimy
się z pismem, by wyjaśniono nam szczegółowe kryteria, które są brane pod uwagę
przy przyznawaniu dotacji.
Choć władze gminy rozumieją rozgoryczenie rodziców, którzy nie mają już co liczyć na pokrycie części kosztów wyjazdu, podkreślają, że od początku byli oni informowani, że taka sytuacja może mieć miejsce. - Nie dziwię się jednak, że 99 proc. rodziców liczyło, że dotację otrzyma, gdyż w ubiegłych latach zawsze była ona gminie przyznawana. Jedyne, co mogę powiedzieć na pocieszenie, to to, że nadal mogą liczyć na inne formy dofinansowania z naszej strony, m.in. do wypoczynku wakacyjnego czy ferii dla swoich dzieci - dodaje Maria Siuda.
Nie mniej od braku dofinansowania dziwi uzasadnienie decyzji WFOŚ. Wynika z niego, że gmina nie jest zagrożona ekologicznie, a jakość powietrza uległa znacznej poprawie. Zdaniem włodarzy, jeżeli rzeczywiście powietrze jest czyste, to jest to powód do radości, ale chcą oni poznać wskaźniki, jakie o tym zadecydowały. Nie wykluczają też, że - mimo odmowy - w przyszłym roku wystąpią z kolejnym wnioskiem o dotacje.
.png)
Zaloguj przez Facebook
